„Zielone Pola” z nagrodą publiczności na Kolosach
Nagroda publiczności konkursu FotoGlob na tegorocznych Kolosach dla gdynianina – rozmowa z autorem zdjęcia „Zielone Pola”, Arkadiuszem Wójcikiem
Jak powstało wybrane przez uczestników Kolosów zwycięskie zdjęcie konkursu FotoGlob na Kolosach 2024?
Zdjęcie zrobiłem na polu ryżowym na Bali, w Indonezji. W wilgotnym i ciepłym klimacie tuż po wschodzie słońca pojawiają się mgły, które dodają krajobrazowi magii. Trwa to zaledwie kilkanaście minut, trzeba więc dobrze wybrać miejsce. Miałem to szczęście, że pojawił się tam właściciel tego pola i wszystko w jednej chwili idealnie się zgrało – promienie słoneczne, mgła, rosa na liściach i pracujący człowiek.
Czemu wybrałeś akurat Bali jako miejsce wyprawy i robienia zdjęć?
Pojechałem na wyprawę fotograficzną z innymi fotografami z całego świata. Destynację wybrał najlepszy z nas, światowej sławy fotograf Jord Hammond. Doskonale zna Bali i pokazywał nam świetne miejsca na zdjęcia. Przez dwa tygodnie wszyscy razem objeżdżaliśmy wyspę i cykaliśmy fotki, wieczorami je obrabialiśmy i dzieliliśmy się efektami.
Czym urzekło Cię Bali?
Bali urzeka swoją niezwykłą różnorodnością – od zapierających dech w piersiach krajobrazów, przez bogatą kulturę i duchowość, po serdeczność mieszkańców i wyjątkowe kulinarne doznania. Dla fotografa to miejsce nieskończonych możliwości od pól ryżowych z górującymi nad nimi majestatycznymi wulkanami, bajkowych wodospadów i plaż po niezwykłe świątynie i ludzi wykonujących wiele zawodów wciąż w tradycyjny sposób.
A czym Cię Bali rozczarowało?
Bali zawsze było synonimem luksusowych wakacji, ale zwłaszcza po wybuchu wojny w Ukrainie południowa część wyspy i większość znanych atrakcji jest dosłownie oblężona, a cała wyspa mocno zakorkowana. Trzeba poświęcić sporo czasu, by przejechać czasem raptem kilka kilometrów. Popularne atrakcje są przepełnione i trudno zrobić dobre zdjęcie bez tłumu ludzi. Dochodzi do tego, że aby zrobić sobie zdjęcie w popularniejszych miejscach, trzeba ustawić się w kolejce i odczekać nawet kilka godzin, aby dostać swoje dwie minuty. Trzeba jeździć w miejsca mniej popularne, ale bez dobrego przewodnika trudno je znaleźć. Dlatego cieszę się, że byłem z Jordim, który zna wyspę od podszewki, bo mieszka tam od lat. Jednak najbardziej chyba przeszkadzało mi zanieczyszczenie środowiska i wszechobecne śmieci. Plastikowe odpady na plażach, zanieczyszczona woda, mnóstwo śmieci na ulicach.
Masz już wybraną kolejną destynację na wyprawę i robienie fotek?
Oczywiście, już za miesiąc jadę znów na wyprawę fotograficzną z innymi fotografami, tym razem do Wietnamu, a potem na wakacje rodzinne do Korei i Japonii. Także plany są i z pewnością w wakacje zrobię setki zdjęć w cudownych miejscach. W Wietnamie i Korei będę pierwszy raz, tak że szczególnie się cieszę na te podróże. W Japonii miałem okazję już być i to przez miesiąc, ale tak urzekł mnie ten kraj, że obiecałem sobie wrócić. Jesienią wybieram się jeszcze na krótki wypad do Sewilli, na uroczystość rodzinną znajomych, tak że porobię trochę zdjęć okolicznościowych. A potem zobaczymy, pewnie długo nie usiedzę na miejscu i zaplanuję jakiś jeszcze wyjazd późną jesienią czy zimą.
Robisz też kapitalne zdjęcia w Gdyni. Jaki jest Twój ulubiony spot w mieście?
Nie będę tu oryginalny: Babie Doły i torpedownia, klif w Orłowie i ulica 10 lutego o świcie, widziana z wiaduktu SKM. Także port przed świtem jest niesamowicie oświetlony.
Czego szukasz w fotografii? Co Cię inspiruje?
Kiedyś były to przede wszystkim idealne kadry pejzażowe. Szczególnie inspirowały mnie najbardziej niezwykłe miejsca na Ziemi. Także coś, co wymaga trochę innych umiejętności, czyli dzikie zwierzęta w ich naturalnym środowisku. Jednak ostatnio najbardziej fascynuje mnie człowiek w swoim środowisku, podczas pracy, często w zawodach, które zapewne niedługo znikną. No i kocham góry.
Czy stoisz na stanowisku, że kapitalne zdjęcia można robić wszędzie, czy jednak trzeba jeździć w jakieś wyjątkowe miejsca, by znaleźć to coś?
Jeśli zrobiłeś dobre zdjęcie, to znaczy, że byłeś odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Mimo dobrego planowania, trzeba mieć dodatkowo sporo szczęścia, ale i cierpliwości. Nie raz zdarzyło mi się zrobić zdjęcie dnia już po tym, kiedy pakowałem się po sesji fotograficznej, gdy nagle pojawiło się „to coś”: idealne światło, niespodziewany bohater czy nowy pomysł.
Rozmawiała Urszula Poszumska
......................
Arkadiusz Wójcik – fotograf i podróżnik, z zawodu informatyk. Z fotografią związany jest od 15 lat. Pochodzi z Dolnego Śląska, od ponad 20 lat gdynianin z wyboru. Laureat nagrody publiczności dla najlepszego zdjęcia wystawy FotoGlob na Ogólnopolskich Spotkaniach Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów Kolosy 2024 w Gdyni za zdjęcie „Zielone pola”, zrobione w maju 2023 roku na Bali. Wykonuje także sesje profesjonalne dla obiektów hotelowych czy biznesowych, w tym z drona, oraz sesje produktowe.
Strona www fotografa: https://arekphotography.com/
Japonia
Brooks Fall – Alaska
10 lutego, Gdynia
Zielone pola Bali Indonezja
Kapadocja – Turcja
Kyoto Japonia