POWRÓT/WSTECZ
Z myślą o przyszłości

 

 

Z myślą o przyszłości

Z Karolem Zduńczykiem, prezesem Zarządu Korporacji Budowlanej DORACO, rozmawia Marek Grzybowski


Urokliwy park w Oliwie. To teren dawnego Ogrodu Opackiego, a w nim zespół budynków architektonicznie nawiązujących do zabudowy istniejącego tutaj na przełomie XVIII i XIX wieku Folwarku Opackiego. Wśród nich Dworek Saltzmanna, którego budowę w 1760 r. zlecił Jacek Rybiński, opat oliwskiego klasztoru cystersów. Dworek wraz z zabudową gospodarczą zaplanowano w północnej części parku. Miał być siedzibą Kazimierza Dębińskiego, pierwszego ogrodnika i projektanta części oliwskiego ogrodu. Twórcą ogrodów został jednak inny ogrodnik sprowadzony przez nowego opata, którym został Karl książę von Hohenzollern-Hechingen. Johann Saltzmann był synem nadwornego ogrodnika w Charlottenburgu. To on opracował plan i wykreował tereny Ogrodu Opackiego, tworząc ogrody w stylu angielskim, które nawiązują do naturalnych ogrodów krajobrazowych.

Po latach eksploatacji przez różnych właścicieli zniszczony dworek wynajęła Korporacja Budowlana DORACO. Firma podjęła się jego gruntownej renowacji pod koniec lat 90. ubiegłego wieku. Obiekt stał się jej własnością w 2002 roku. W 2013 roku wokół dworku spółka zainicjowała odtworzenie zabudowy dawnego folwarku wraz utworzeniem ogrodów będących kiedyś dopełnieniem Ogrodu Opackiego, a dziś Parku Oliwskiego. Ogrody te są ogólnodostępne dla odwiedzających.

Dziś przyprószone śniegiem alejki i drzewa śpią zimowym snem. Za oknem oświetlona choinka. Wchodzimy do budynku, w którym mieści się siedziba DORACO. Wewnątrz, aż do sekretariatu zarządu na ścianach wiszą obrazy. Nowoczesne, ale nie krzykliwe. Wprowadzają w atmosferę sztuki. Czuje się, że w DORACO zarząd nie koncentruje się tylko na przekształcaniu projektów w kubaturę, nie skupia się technicznie na budowie obiektów, że budowanie to proces twórczy.

„Robimy rzeczy trudne, bo realizujemy wizje klienta” – rozpoczyna spotkanie prezes Karol Zduńczyk i podkreśla: „Każdy projekt, który podejmujemy, traktujemy indywidualnie, a szczególnie te obiekty, gdzie dotykamy historii, jak na przykład pałac w Krokowej czy dom towarowy Smyk w Warszawie.

DORACO działa na rynku budowlanym ponad 30 lat. Od jakich obszarów aktywności firma rozpoczęła działalność?

Początkowo firma zatrudniała kilka osób i realizowała małe projekty, remonty, przebudowy. Pierwsze pozyskane kontrakty opiewały na kwoty rzędu 125 tys. zł. Jednak w niedługim czasie spółka zaczęła się znacząco rozwijać, a dzięki pozyskaniu kontraktów o wielomilionowej wartości konieczne stało się zatrudnienie nowych pracowników (wkrótce było ich już 200). W latach 1993–1994 DORACO zrealizowało m.in. elewator zbożowy w Porcie Gdynia (o wartości 30 mln PLN), kolektor sanitarny w Gdańsku Morenie, Oczyszczalnię w Tczewie. W kolejnych latach spółka odbudowała zespół parkowo-pałacowy w Krokowej, czy zrealizowała pod klucz jedno z pierwszych centrów handlowych w Trójmieście – Euromarket.

Dziś DORACO działa na wielu polach. Obiekty przemysłowe, banki, centra handlowe, hotele, lotniska, terminale, obiekty hydrotechniczne, budynki mieszkaniowe, a nawet renowacja zabytków. W jakiej kolejności rozwijały się te działalności?

Od samego początku naszą strategią było pozyskiwanie pracowników będących ekspertami w swoich obszarach działalności. Dzięki temu realizowaliśmy i realizujemy projekty we wszystkich dziedzinach budownictwa. Sprawia to, że jesteśmy gotowi podjąć się wykonawstwa dosłownie każdego rodzaju obiektu – zarówno przemysłowego, jak i użyteczności publicznej oraz zabytkowego.

Jeśli chodzi o zabytki, to renowacja takich obiektów jak Reduta Morast w Kołobrzegu i obiektów technicznych Kanału Elbląskiego były nie tylko wyzwaniem inżynierskim, ale również przedsięwzięciem, które musiało wywołać zainteresowanie historią.

To prawda, wspomniane obiekty, ale nie tylko te, bo przecież od podstaw zrewitalizowaliśmy Dworek Saltzmanna w Gdańsku, w którym obecnie mieści się siedziba DORACO Nieruchomości, czy przywróciliśmy do świetności zespół parkowo-pałacowy w Krokowej, są niezwykle interesujące historycznie, ale przez to wymagają również specjalnych pozwoleń i warunków modernizacji, odpowiednio przygotowanej kadry i przede wszystkim stałej współpracy z miejscowym konserwatorem zabytków. Potem już tylko mogą cieszyć oczy odwiedzających je gości.

Amber Expo, Eternum czy Koga w Gdańsku, Akwarium na terenie byłej Stoczni Gdynia, Bumar czy Centrum Marszałkowska w Warszawie – co łączy te realizacje?

Wszystkie te obiekty zostały zrealizowane zgodnie z oczekiwaniami inwestorów. Zastosowano w nich materiały i rozwiązania najwyższej jakości, dzięki czemu mogą w pełni służyć użytkownikom. Realizując powierzone nam zadania, staramy się korzystać z innowacyjnych rozwiązań opracowanych na uczelniach technicznych. Na przykład w Centrum Marszałkowska po raz pierwszy w Polsce, dzięki współpracy z prof. Pawłem Popielskim z Politechniki Warszawskiej, zastosowaliśmy metodę termomonitoringu do sprawdzenia, czy wybudowane ściany szczelinowe odpowiednio chronią obiekt przed działaniem wód gruntowych.

Hotel Mercure w Warszawie wygląda tradycyjnie, ale już Hotel Haffner w Sopocie, Zespół Parkowo-Pałacowy w Krokowej czy Park Hotel w Szczecinie, w którym kilkakrotnie mieszkałem, mają swój wyjątkowy klimat. A szczególnie Hotel Gdańsk, który zachował historyczny kształt obiektu portowego. Czy budowa hotelu to duże wyzwanie dla firmy budowlanej?

Podczas realizacji każdego typu obiektu, także hotelowego, kadra DORACO napotyka na wyzwania, którym musi sprostać. Na pewno modernizacja i adaptacja zabytkowego budynku na hotel niesie za sobą więcej zadań, począwszy od wykonania badań archeologicznych, poprzez późniejsze prace, podczas których istotne jest poszanowanie i zachowanie wszelkich elementów historycznych, skończywszy na nadzorze konserwatorskim, o którym wspominałem wcześniej.

DORACO bierze aktywny udział w rozbudowie lotniska w Gdańsku. 5 czerwca 2020 r. odbyła się uroczystość podpisania aktu erekcyjnego i wmurowania kamienia węgielnego pod rozbudowę o pirs zachodni Terminalu Pasażerskiego T2 Portu Lotniczego w Gdańsku im. Lecha Wałęsy. Z zewnątrz są to większe klocki, jednak w środku splata się kilka funkcji. Są tu przestrzenie dla pasażerów i personelu, przylatujących i wylatujących. Miejsca do handlu i odpoczynku. Czy lotnisko w Gdańsku to takie poletko doświadczeń DORACO, by wejść na szerszy rynek?

Port Lotniczy w Gdańsku jest szczególnie ważnym obiektem dla DORACO. Można powiedzieć, że rozwija się równolegle z naszą spółką. Już kiedyś podsumowałem, że kiedy w 1997 r. DORACO rozpoczynało budowę terminalu T1, było niewielką gdańską firmą, która w zespole przedsiębiorstw Gdańskie Konsorcjum Budowlane realizowała pierwszą dużą inwestycję dla lotniska. W 2011 roku gdański port był na 4. miejscu pod względem liczby obsłużonych pasażerów wśród portów lotniczych w Polsce, a DORACO w konsorcjum realizowało nowoczesny terminal T2.

Aktualnie, już samodzielnie jako generalny wykonawca, DORACO rozbudowuje o pirs zachodni terminal T2, a Port Lotniczy w Gdańsku przed pandemią był na 3. miejscu pod względem liczby obsłużonych pasażerów w Polsce i jednocześnie na 5. miejscu wśród najlepszych lotnisk na świecie.

Także technicznie projekt ten jest bardzo zaawansowany, gdyż oprócz widocznych działań związanych z powstawaniem budynku pirsu, ogrom prac dzieje się pod nim. Mam tu na myśli wszystkie sieci i specjalistyczne systemy lotniskowe gwarantujące skuteczną obsługę całego ruchu pasażerskiego.

DORACO jest silnie związane z Gdańskiem i Wybrzeżem, a aktywnym działem Korporacji są inwestycje hydrotechniczne w małych i dużych portach. Jakie inwestycje w małych portach są warte zaprezentowania?

Od wielu lat jesteśmy wiodącym generalnym wykonawcą inwestycji hydrotechnicznych, dzięki którym zmienia się polska gospodarka morska, ale także rozwijają się dane regiony. W ubiegłych latach zmodernizowaliśmy m.in. porty rybackie w Mrzeżynie oraz w Kołobrzegu. Przebudowie uległy zarówno nabrzeża portowe, jak i infrastruktura oraz sieci wodociągowe, kanalizacyjne i energetyczne, wybudowano także nowe obiekty administracyjne. A wszystko po to, aby ograniczyć zanieczyszczanie środowiska morskiego oraz poprawić warunki bezpieczeństwa i higieny pracy w portach, warunki postoju, obsługi statków rybackich i prowadzenia wyładunków, przechowywania i sprzedaży produktów rybnych pochodzących z połowów morskich.

Port Gdańsk to właściwie dwa porty – zewnętrzny i mocno zdekapitalizowany wewnętrzny. Jakie wyzwania menedżerskie i techniczne stoją przed wykonawcami inwestycji w Gdańsku?

W tym roku zakończyliśmy modernizację Nabrzeża Zbożowego, ostatniego z 7 realizowanych przez ostatnie 4 lata nabrzeży w Porcie Gdańsk. Działania na tym terenie wymagały od kadry DORACO dobrej organizacji i planowania zadań, gdyż były one realizowane bez wstrzymywania ruchu jednostek pływających innych podmiotów działających na tym terenie. Oprócz tego ekipa DORACO musiała na bieżąco reagować na zmienne warunki pogodowe, często występujące podczas realizacji kontraktów hydrotechnicznych. Wymaga to zgrania i doświadczenia zespołu, aby przeprowadzić projekt bezpiecznie o każdej porze roku.

Udało się, zmodernizowaliśmy tor wodny i rozbudowaliśmy nabrzeża, dzięki czemu kanał portowy zyskał na szerokości i głębokości, umożliwiając dostęp do Portu Wewnętrznego dla większego zakresu jednostek, zapewniając statkom bezpieczne warunki nawigacyjne.

W Gdyni DORACO „weszło” na tereny byłego Dalmoru i podjęło się zmiany funkcji tej przestrzeni portowej z przemysłowej na mieszkalną. Efekt wizualny jest znacznie lepszy niż to, co oglądaliśmy przez wiele lat po upadku Dalmoru. Jak to przedsięwzięcie wyglądało z punktu widzenia wykonawcy?

Realizacja Yacht Park, bo o tym mówimy, składała się niejako z dwóch projektów – powstał luksusowy kompleks apartamentów, składający się z sześciu pięciokondygnacyjnych budynków mieszkalnych, któremu towarzyszy nowoczesna przystań jachtowa. Połączyliśmy zatem na tym projekcie doświadczenie naszej kadry budowlanej z hydrotechniczną.

Marina inspirowana jest najlepszymi portami jachtowymi na świecie, pozwala na swobodne cumowanie łódek o maksymalnej długości 12 m. Do dyspozycji żeglarzy powstało 120 miejsc postojowych oraz profesjonalne zaplecze dostosowane do ich wymagań i potrzeb. Dzięki inwestycji w Gdyni powstała druga marina, z najnowocześniejszą infrastrukturą portu jachtowego w Europie.

Około dwóch lat temu byłem świadkiem wmurowania kamienia węgielnego pod budowę publicznego terminalu promowego w Porcie Gdynia, a już dzisiaj obok Muzeum Emigracji stoi nowoczesny budynek z zapleczem. Pandemia Covid-19 nie wyhamowała tempa prac hydrotechnicznych i budowalnych. Mówi się, że będzie to jeden z najnowocześniejszych terminali promowych w basenie Morza Bałtyckiego. Co charakteryzuje tę inwestycję?

Nowy publiczny terminal promowy to atrakcyjny, nowoczesny budynek ze stali szkła i betonu, spełniający najwyższe wymagania bezpieczeństwa podróżnych i pracowników obsługi. Architektura układu pomieszczeń i wydzielenie stref umożliwia jednoczesną obsługę terminalu przez kilku przewoźników. Jednak to urządzenia nabrzeżowe, w które wyposażono terminal, sprawiają, że już teraz nazywany jest najbardziej innowacyjnym tego typu obiektem w basenie Morza Bałtyckiego. A są to:

morski rękaw pasażerski – urządzenie poruszające się po specjalnym torowisku, łączące galerię pasażerską z wrotami wejściowymi promów
zespół ramp nabrzeżowych ro-ro – dwie niezależne ruchome rampy umożliwiające połączenie lądowe z pokładami załadunkowymi promów różnego typu
przejezdny żuraw umożliwiający podanie podłączenia do specjalnej stacji elektrycznego zasilania promów z napędem elektrycznym.


Pracuję w korporacji – to sformułowanie postrzegane jest często niezbyt korzystnie. Tak dynamicznie rozwijająca się firm musiała również szybko rozbudowywać się kadrowo. Jednocześnie wchodząc w coraz to nowe rodzaje działalności, nie można było ustrzec się szybkiego rozwoju zasobów ludzkich, co powoduje często zakłócenia w budowaniu sprawnych zespołów. Top management jest silnie związany z DORACO od kilkunastu lat. Pan prezes to ekonomista, a członkowie zarządu to inżynierowie związani z Korporacją Budowlaną DORACO od początku kariery zawodowej. Jesteście blisko związani z Politechniką Gdańską. Ścieżki kariery w Korporacji DORACO są wyraźnie zdefiniowane. Jak wygląda budowanie kadry tak wszechstronnie rozwijającej się firmy?

W DORACO od zawsze stawiamy na ludzi. Naszą kadrę stanowi zgrany zespół ponad 260 sprawdzonych i doświadczonych pracowników. Jednocześnie inwestujemy w młodych inżynierów, którzy dzięki pracy w DORACO, przy mentoringu starszych kolegów, mogą zdobywać doświadczenie zawodowe przy realizacji obiektów w całej Polsce.

Dlatego objęliśmy patronatem międzywydziałowy kierunek studiów – Inżynieria morska i brzegowa na Politechnice Gdańskiej. Chcemy dzielić się swoim doświadczeniem i dać szansę szybkiego rozwoju zawodowego absolwentom kierunku. Zresztą z Politechniką Gdańską od wielu lat współpracujemy na wielu obszarach – przedstawiciele DORACO prowadzą wykłady i warsztaty dla studentów budownictwa, a studenci Wydziału Inżynierii Lądowej i Środowiska wielokrotnie gościli na naszych budowach, aby „na żywym organizmie” poznawać zagadnienia związane z realizacją projektów.

Korporacja DORACO kieruje się misją: „Budujemy z myślą o przyszłości”. Żyjemy w czasach pandemii i kolejnych ograniczeń w działalności biznesowej. Jaka jest przyszłość korporacji DORACO – ta bliższa i ta dalsza? Jakimi atutami wygrywa DORACO z konkurentami? Jakie wartości dominują w kontaktach z klientami?

Niezmiennym atutem DORACO jest multifunkcjonalność. Zarządzamy kontraktami, jesteśmy generalnym wykonawcą, liderem konsorcjów, a niejednokrotnie też partnerem wielu międzynarodowych firm budowlanych. Potrafimy realizować duże kontrakty zarówno samodzielnie, jak też współpracując w dużych zespołach, polskich i międzynarodowych. Posiadamy własne know how, które stale rozwijamy, dzięki czemu umiejętnie wykorzystujemy nowe technologie.

To pozwala nam być konkurencyjnymi na rynku generalnego wykonawstwa, dlatego nie martwię się o przyszłość spółki, mimo trudnego czasu pandemicznego. Realizujemy rozpoczęte inwestycje, rozpoczynamy nowe – w ostatnim czasie podpisaliśmy umowy na nowe kontrakty hydrotechniczne: modernizację Kanału Węgorzewskiego i zabezpieczenie brzegów rzeki Węgorapy oraz przebudowę Portu we Fromborku. Na tę chwilę nasz portfel inwestycyjny na przyszły rok wypełniony jest niemal w 90%, co pozwala nam już teraz spokojnie myśleć o 2022 roku, a część kontraktów również wypełnia nam portfel na 2023 rok.

Wśród naszych wartości, którymi kierujemy się w biznesie, dominuje uczciwość i szacunek wobec wszystkich stron zaangażowanych w projekt. Poza tym dumą napawa nas fakt, iż wiele naszych realizacji zmieniło oblicza polskich miast, wzbogaciło przestrzeń i wpłynęło na poprawę życia ich mieszkańców. Tym samym misja „Budujemy z myślą o przyszłości” jest stale aktualna. Chciałbym, aby tak było i przez kolejne 30 lat działalności DORACO.

Żyjemy dziś w świecie smartfonów, sieci społecznościowych, Internet of Things (IoT – internetu rzeczy), budynków inteligentnych. Jak DORACO radzi sobie w tym świecie?

Jesteśmy na bieżąco z innowacjami stosowanymi w budownictwie. Podrażają one dzisiaj wykonawstwo, ale w perspektywie zapewniają one klientom oszczędności i wysoką wartość. Każdy projekt powstaje w wyniku dyskusji z klientem. Chodzi o to, by w wyniku inwestycji powstał obiekt nie tylko funkcjonalny, ale również estetyczny. To dotyczy również otoczenia. Kiedy więc kończymy inwestycję, staramy się, by wektor estetyczny dopełniał walory techniczne i technologiczne projektu.

Odwołując się do misji „Budujemy z myślą o przyszłości”, mam pytanie: jak budujecie relacje ze swoim najbliższym otoczeniem? Wszak Oliwa to społeczność wyraźnie wyróżniająca się w Gdańsku.

DORACO dzieli się tym, co wypracowało. Dlatego między innymi ogrody wokół naszej siedziby, które odtworzyliśmy z poszanowaniem historii tego miejsca, są ogólnodostępne. Nie jesteśmy organizacją sformalizowaną. Uczestniczymy w budowaniu społeczności Oliwy. Wraz z rodzinami naszych pracowników bierzemy udział w święcie dzielnicy VIVA Oliva. Współpracujemy z oliwskimi instytucjami, DORACO było np. mecenasem wydarzeń kulturalnych odbywających się w Oliwskim Ratuszu Kultury (m.in. koncert Johna Portera, monodramy Szymona Majewskiego i Andrzeja Grabowskiego). Wspieramy chorych oraz młodzież i dzieci – sąsiadujące z naszą siedzibą Przedszkole nr 39 od lat odwiedza maskotka – wiewiórka Doratka, inicjująca zabawy, a także podejmująca tematy edukacyjne, które ustalamy corocznie z dyrekcją placówki.

Od początku swego istnienia DORACO wspiera gdańskie instytucje kultury i sztuki. Między innymi przekazaliśmy do Muzeum Narodowego w Gdańsku obraz „Portret młodego mężczyzny” autorstwa holenderskiego malarza Peetera Danckersa de Rija. Dzieło powstało w 1640 roku i jest przykładem barokowego malarstwa portretowego. Natomiast gdańskiemu Muzeum Bursztynu podarowaliśmy kolekcję 6 wyjątkowo rzadkich i oryginalnych zabytkowych obiektów z bursztynem pochodzących z XIX i XX w.

Korporacja Budowlana DORACO była także mecenasem Polskiej Filharmonii Bałtyckiej im. Fryderyka Chopina oraz wsparła wydanie „Encyklopedii Gdańska”, będącej wielkim przedsięwzięciem edytorskim i naukowym. To pierwsze w historii Gdańska całościowe kompendium wiedzy, ukazujące obraz miasta od zarania dziejów do współczesności.

A jak „budowanie z myślą o przyszłości” odbywa się wewnątrz firmy?

Korporacja oznacza u nas tworzenie wspólnoty, społeczności z duszą. Pracujemy razem, ale także po pracy spędzamy czas wspólnie. Rozwinęliśmy amatorską piłkę nożną. Uczestniczyliśmy w projekcie Wisła 1200. To ultramaraton rowerowy, w którym pracownicy DORACO przejechali dystans od źródeł do ujścia Wisły. Słuchamy naszych pracowników – z takich rozmów w czasie pandemii powstał program „Akademia Zdrowia”. W tym trudnym czasie postawiliśmy na wspieranie aktywności fizycznej pracowników. Zapewniliśmy wykłady specjalistów i wsparcie trenera personalnego. Wspólnie uczymy się jak żyć zdrowiej, szczęśliwiej i bardziej świadomie.

Stawiamy więc na kreatywność nie tylko w pracy, ale również w życiu społecznym naszej firmy, Oliwy i tych miejscowości, gdzie pracują nasze zespoły.

Życzymy więc w nowym roku i latach następnych wszystkim pracownikom DORACO, by w Korporacji dalej czuli się jak w rodzinie. Dziękuję za rozmowę.

 


Dworek Saltzmanna, Gdańsk.

Eternum, Gdańsk.

Hotel Gdańsk.

Hotel Mercure, Warszawa.

Publiczny Terminal Promowy, Port Gdynia.

Reduta Morast, Kołobrzeg.

Port Lotniczy, Gdańsk.

Publiczny Terminal Promowy, Port Gdynia.

Publiczny Terminal Promowy, Port Gdynia.

Centrum Marszałkowska, Warszawa.

Yacht Park, Gdynia.

POWRÓT/WSTECZ