POWRÓT/WSTECZ
W Gdyńskiej Szkole Filmowej dyplomy wręczono po raz trzeci. „Między nami” – film Millera zakwalifikowany na festiwal w Busan.

 

Osiem krótkometrażowych fabuł i jeden dokument – to efekty dwuletnich studiów absolwentów Wydziału Reżyserii gdyńskiej szkoły. Dwa lata wytężonej pracy, 2680 godzin zajęć, przede wszystkim praktycznych, pod okiem profesjonalnych scenarzystów, reżyserów, montażystów, praktyków i teoretyków kina zaowocowało dyplomowymi filmami, z których każdy właściwie zasługuje na uwagę, bo każdy inny, stylistycznie ciekawy, z bardzo dobrymi zdjęciami. Jedno jest pewne: skończyła w tym roku gdyńską filmówkę dziewiątka młodych, wrażliwych ludzi, którzy umieją patrzeć na świat niebanalnie, potrafią zakpić z sytuacji, którą przedstawiają w filmie, ale również wnikliwie i z uwagą opowiedzieć historię swoich bohaterów. Tegoroczni absolwenci wiedzą, co to ciężka praca i upór. I tak Filip Ignatowicz zrobił film „Nowy Bronx” o trudnych relacjach między młodymi gniewnymi, gdzieś na obrzeżach dużego miasta. Kiedy dwie nastoletnie dziewczyny walczą o chłopaka, nie ma miejsca na sentymenty. „Casting” Katarzyny Iskry jest opowieścią o ambicjach i miłości do zawodu. Młoda aktorka jest w stanie poświęcić wiele, by dostać wymarzoną rolę; nawet ironia i złośliwości starszej, nieco już zgorzkniałej gwiazdy, nie są w stanie jej zatrzymać. Być może kilkumiesięczna córeczka okaże się najlepszym lekarstwem na wszystkie rozczarowania. Dokument Macieja Millera „Między nami” zdumiewa szczerością. Para dwudziestolatków spodziewa się dziecka. Nie umieją sobie z tą sytuacją poradzić. Decydują się rozstać, a dziecko oddać do adopcji, ale nie jest to ani tak oczywiste, ani tym bardziej łatwe. I już pierwszy sukces tego dokumentu. Film „Między nami” został zakwalifikowany do międzynarodowego konkursu 34. Busan International Short Film Festival, na który zgłoszono blisko cztery i pół tysiąca filmów ze 126 krajów. Film Millera przeszedł dwuetapową selekcję i znalazł się wśród 37 zakwalifikowanych filmów. Wielkie gratulacje!

 

Film Grzegorza Mołdy, kolejnego tegorocznego absolwenta GSF, „Koniec widzenia” jest opowieścią o trudnym poszukiwaniu uczciwości, o wyborach młodej dziewczyny między miłością do ojca i do chłopaka, Urszula Morga w filmie „Mleko” opowiada o trudnej miłości córki i matki do tego samego chłopaka, „Przyjazd” Justyny Pelc próbuje pokazać skomplikowane relacje między matką alkoholiczką a jej dorastającą córką, Paweł Podolski zrobił film „Dzieciak” o małej przemądrzałej pannicy, która może pokrzyżować wszystkie plany. Filmowy świat Edyty Rembały w filmie „Pola” jest próbą aktualnego spojrzenia na eurosieroty; dwie dziewczynki zostają z ojcem, bo mama wyjeżdża „za chlebem”; wrażliwość dziecięca wystawiona zostaje na przejmującą próbę. I film Piotra Wołodźko „Nie da się kochać” również godny uwagi, z ironią i dowcipem, ciekawy formalnie i bardzo sprawnie zrealizowany.

Tegoroczne dyplomowe filmy z gdyńskiej szkoły będą na pewno ubiegały się o możliwość prezentacji na konkursach, przeglądach filmowych i festiwalach. Wszak dyplomowe filmy absolwentów dwóch wcześniejszych roczników Gdyńskiej Szkoły Filmowej (istniejącej od 2010 roku) zdobyły już łącznie 76 nagród na festiwalach w Polsce i za granicą.

 

 

POWRÓT/WSTECZ