POWRÓT/WSTECZ
Sokoły na kominie

Niespodziewanie sokole gniazdo zdobi komin gdyńskiej elektrociepłowni. W lutym tego roku przy gnieździe zamontowana została specjalna kamera, dzięki której można obserwować codzienne życie sokolej rodziny i wydarzenia nadzwyczajne, jak pojawienie się w gnieździe trzech jaj zniesionych przez samiczkę sokoła. W połowie kwietnia powinny przyjść na świat młode sokoły.


Cała historia zaczęła się w roku 2007, kiedy to na kominie gdyńskiej elektrociepłowni pojawiło się pierwsze gniazdo. Mniej więcej w tym czasie elektrociepłownia nawiązała współpracę ze Stowarzyszeniem na Rzecz Dzikich Zwierząt „Sokół”. Chodziło o ochronę sokoła wędrownego. Od czasu do czasu pojawiały się w nim sokoły pustułki, a trzy lata temu lokum na kominie zajął sokół wędrowny. W ubiegłym roku w gnieździe pojawiło się pierwsze pisklę. Zaś w lutym bieżącego roku nowe lokum
na kominie zajęła para sokołów, którym nowe gniazdo zafundowała elektrociepłownia.

 

Sokoły 2

 


I byłaby to tylko sympatyczna historia o ptakach, gdyby nie jej ekologiczne tło.


Bo sokoły, potrzebujące czystego powietrza, za miejsce do życia wybrały sobie właśnie miasto, a w nim komin zakładu przemysłowego. Jak to świadczy o jakości powietrza w Trójmieście?


W dużych aglomeracjach miejskich do atmosfery trafiają zanieczyszczenia pochodzące z lokalnych kotłowni węglowych oraz z pieców domowych, ale także spaliny emitowane przez zakłady przemysłowe i tysiące samochodów. W Trójmieście zauważalny jest trend zmniejszania się spalin przemysłowych, a zwiększania ilości spalin samochodowych. Dzieje się tak, ponieważ zakłady przemysłowe muszą przestrzegać norm emisji gazów i pyłów do atmosfery, tak krajowych, jak i unijnych. Daje to pozytywne efekty, bo wiele dużych firm przemysłowych zainwestowało w urządzenia zmniejszające zanieczyszczenie powietrza.


IMGP3816Dobrym przykładem takich działań są inwestycje w trójmiejskich elektrociepłowniach należących do EDF w Gdańsku i Gdyni. Nowe kominy, które niedawno wpisały się w miejscowe krajobrazy, to właśnie elementy instalacji oczyszczania spalin. Ponieważ zastosowana technologia pozwala usuwać zanieczyszczenia dzięki dużej ilości wody, widoczny biały obłok wydobywający się z kominów to para wodna. Wysokość kominów została dostosowana do wymogów środowiskowych oraz technologii procesu odsiarczania i wynosi 120 m. Budowa instalacji kosztowała ponad 400 mln złotych.


Do jej wykonania zużyto prawie 3,5 tys. ton stali zbrojeniowej i konstrukcyjnej, 11 tys. metrów sześciennych betonu i ok. 120 km kabli. Największy dźwig miał 500 ton udźwigu, a przy budowie pracowały żurawie o wysokości 120 m. Przy budowie instalacji trwającej dwa lata przepracowano ponad 1,4 mln roboczo-godzin, a pracowało przy nich średnio dziennie po czterystu pracowników. Trzeba zaznaczyć, że instalacje powstawały przy nieustającym codziennym funkcjonowaniu obu elektrociepłowni. Niezwykle istotny jest fakt, że podczas budowy instalacji w obu elektrociepłowniach nie wydarzył się żaden wypadek.


Nowo powstałe instalacje odsiarczania i odazotowania spalin oznaczają pięciokrotne zmniejszenie emisji tlenków siarki oraz trzykrotnie emisji pyłu i tlenków azotu do powietrza. Sprzyja to polepszaniu jakości powietrza w Trójmieście. Proces odsiarczania i odazotowania kontroluje najwyższej światowej klasy aparatura pomiarowo-kontrolna, wyposażona w system ciągłego monitorowania emisji.


„Uruchamiając instalacje odsiarczania i odazotowania spalin, dbamy o czystsze powietrze dla naszych mieszkańców i wypełniamy nowe zaostrzone normy unijne dotyczące emisji przemysłowych, które weszły w życie z początkiem 2016 roku” – mówi Katarzyna Dudzin z gdańskiego oddziału EDF Polska, do którego należą elektrociepłownie w Gdańsku i Gdyni.


Jednym z priorytetów EDF są inwestycje w nowe technologie, także proekologiczne i prozdrowotne. Dzięki temu oddychamy w Trójmieście czystym powietrzem, a sokoły w gnieździe na kominie założyły rodzinę i chyba zostaną na dłużej…

 

zet

POWRÓT/WSTECZ