„Tragedia z przeszłości, podobnie jak w Pompejach, staje się olbrzymim źródłem wiedzy dla historyków i archeologów. Pozwala przywrócić pamięć o miejscu i ludziach” – mówi dr Arkadiusz Koperkiewicz. Zgliszcza zniszczonego w czasie najazdu Litwinów w XIV wieku miasteczka zachowały się niemal nienaruszone. I na przykładzie Barczewka można poznać proces tworzenia się innych miast.
W wielu miejscach przedmioty i narzędzia zasypane w dniu tragedii przetrwały nienaruszone. W naczyniach znalezione zostały ziarna zboża i zmineralizowane szczątki organiczne. Jednym z najciekawszych odkryć było odsłonięcie olbrzymiego kotła miedzianego tkwiącego w resztkach glinianego pieca i naczyń, metalowych akcesoriów wyposażenia „kuchni” lub browaru.
Koordynatorem badań jest profesor Christopher Hermann z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Gdańskiego, a partnerem z niemieckiej strony – Ernst Moritz z Uniwersytetu w Greisfwaldzie. W tegorocznych pracach archeologicznych wzięli udział studenci i doktoranci z Litwy z Uniwersytetu w Kłajpedzie i z Danii.
Pierwsze wyniki prac w Barczewku zaprezentowane zostaną w tym roku jesienią na międzynarodowym sympozjum w Olsztynie. To spotkanie uczonych, którzy badają zaginione miasta. W Polsce możemy wymienić jedynie kilka tego typu stanowisk: Szamotuły w Wielkopolsce, Nieszawa koło Torunia czy Dzwonowo w Wielkopolsce. W przyszłym roku planowana jest prezentacja materiałów z Barczewkach w Malborku i Magdeburgu na dwóch wielkich wystawach dotyczących tematyki Zakonu Krzyżackiego i początków miast średniowiecznej Europy.
(AK)