POWRÓT/WSTECZ
Przed II Międzynarodowym Kongresem organizowanym przez AWFiS Rynek Sportu w XXI wieku

 

 

Panie Rektorze, po raz drugi Pana uczelnia będzie gościć międzynarodowy kongres na temat rynku sportu. To spotkanie naukowców i praktyków sportu, które odbędzie się między 23 a 25 maja, ma również uświetnić obchody 50-lecia Akademii.
Od kilku lat kładziemy bardzo duży nacisk na aktywność naukową i wdrożenia związane z badaniami naukowymi. W naukach o kulturze fizycznej, ze szczególnym uwzględnieniem genetyki sportu i biochemii sportu, znajdujemy się zarówno w ścisłej czołówce ogólnopolskiej jak i w całej Europie Środkowo-Wschodniej. Te działania naukowe są interdyscyplinarne, więc trzeba położyć nacisk na zróżnicowane formy aktywności. Zarządzanie sportem jest dzisiaj podstawą do właściwego traktowania sportu i do odnoszenia większych niż do tej pory sukcesów sportowych na arenie międzynarodowej. Teoria i praktyka wyczynu sportowego są w Polsce opanowane całkiem dobrze, na tym samym poziomie jak w innych państwach. Ale wiedza na temat samego zorganizowania sportu jest niestety niewysoka. Dobre zorganizowanie procesu treningowego też stanowi problem. Należy więc położyć nacisk na wdrażanie, czyli przekazywanie teorii i praktyki z tym związanej. I stąd powstała idea kongresu rynku sportu, który chcemy organizować co roku, bo jest niezwykle duże zainteresowanie ze strony związków sportowych, międzynarodowych organizacji, podmiotów gospodarczych albo związanych ze sportem, albo sportem zainteresowanych, czy wreszcie osób, które kierują różnymi instytucjami nie tylko w sporcie. Poza tym są u nas na uczelni osoby takie jak pani dr Joanna Jedel czy pan profesor Józef Zawadzki, które bardzo dynamicznie tym się zajmują – organizacyjnie i merytorycznie.

 

W I kongresie uczestniczyło prawie 200 osób, w tym roku spodziewacie się 300 osób. W II kongresie potwierdzili już swój udział przedstawiciele Portugalii, Hiszpanii, Belgii, Finlandii, Danii, Czech, Austrii, Grecji oraz Turcji.


Udział potwierdzili również Chińczycy i Wietnamczycy. Prowadzone są jeszcze rozmowy z przedstawicielem Laosu. To ważny obszar rynku sportu, a my jako uczelnia podpisaliśmy umowę z Beijing Sport University na „nowy jedwabny szlak”. Jesteśmy pierwszą w Polsce sportową uczelnią, która podpisała taką umowę z rządową uczelnią chińską. Podpisaliśmy tę umowę na trzy lata i w tej chwili na naszej uczelni trenuje kilkudziesięciu młodych Chińczyków. Są to wybrane grupy sportowców z całych Chin. To dla nas nowe doświadczenie, bo uczymy się, jak zarządzać organizowaniem sportu w kontekście przybyszów z innego kontynentu, którzy mają zupełnie odmienną mentalność od naszej. Będę o tym mówił na naszym kongresie, bo jest to ważne dla wszystkich uczelni sportowych. A więc jak należy się przygotować i zorganizować, by można było takie zagraniczne grupy pozyskiwać? Ten nasz projekt jest przesycony badaniami naukowymi. Mamy wręcz laboratoryjne warunki do badania tej grupy. Efekty badań: genetyczne, biomechaniczne, fizjologiczne na pewno zostaną opublikowane w wysoko punktowanych czasopismach naukowych. W ten projekt zaangażowane są różne osoby z naszej uczelni.

 

A więc finanse, warsztat trenerski, wyselekcjonowani sportowcy i dobre zarządzanie – to jest przyszłość rynku sportu w XXI wieku.


Zdecydowanie tak. To wszystko, co wiąże się z dobrze przemyślanym procesem zarządzania, chcemy wdrażać na potrzeby sportu.

 

Jaka powinna być relacja między celami sportu a finansami?


Semantycznie sportowców można podzielić na dwie zasadnicze części:
na tych, którzy uprawiają sport dla przyjemności, i na tych, którzy chcą osiągnąć jak najlepsze wyniki sportowe. Dzisiaj świat kładzie nacisk na duże środki finansowe przy organizacji wyczynu sportowego na najwyższym światowym poziomie. I inaczej się tego nie da osiągnąć. A więc rozpoczyna się wszystko od środków finansowych, choć oczywiście idea sportu i treningi są również bardzo ważne.

 

Główny panel dyskusyjny majowego kongresu poświęcony będzie profesjonalizacji i komercjalizacji sportu.


Chodzi o to, żeby zaproponować różne rozwiązania, w ramach których będzie można skutecznie pozyskiwać środki finansowe. I żeby uświadomić to menadżerom albo potencjalnym menadżerom. Rzecz polega na tym, żeby w różnego rodzaju podmiotach zajmujących się sportem nie robić tego po omacku. Chcemy pokazać, jak to należy profesjonalnie zorganizować.

 

W tegorocznym kongresie jest też nowy element, a mianowicie funkcjonowanie i działania sportu w środowiskach polonijnych na świecie.


Andrzej Kempa z Wiednia, organizator wielu polonijnych imprez sportowych, przekaże na pewno własne doświadczenia. Jest menadżerem, więc też dobrze porusza się w tych tematach, które będą obecne na naszym kongresie. Zresztą na kongresie przydadzą się nie tylko on, jego wiedza i doświadczenie – liczę, że wiele osób z Polskiego Związku Piłki Nożnej i ze związków, które zawiadują zespołowymi grami sportowymi pojawi się na tym kongresie, bo to są najzamożniejsze polskie związki sportowe. Liczę też bardzo na Polski Związek Żeglarski i prezesa dr. Tomasza Chamerę, który zresztą pracuje na naszej uczelni, że przygotuje odpowiednią grupę ludzi, która wystąpi na kongresie.

 

Budynek Glowny

 

Pan Rektor sam jest trenerem w piłce siatkowej, więc są kontakty.


Mamy kontakty, to fakt. Współpracujemy z zespołem Trefla Gdańsk. Bardzo często uczestniczę w meczach tego zespołu. Ta współpraca jest między uczelnią a klubem sportowym spółką Trefl Gdańsk. Ta współpraca jest też współpracą pomiędzy klubami, bo jestem prezesem klubu sportowego AZSAWFiS; nasi zawodnicy z Azji, którzy przyjechali doskonalić się w siatkówce, są członkami naszego klubu i reprezentują barwy uczelni. Rywalizujemy w kategoriach młodzieżowych z Treflem, ale też staramy się grać z czołowymi zespołami w Polsce. Ostatnio graliśmy z reprezentacją Szwecji i z reprezentacją Polski. Wygląda to obiecująco zarówno pod względem sportowym jak i organizacyjnym.

 

Dziękuję za rozmowę! Do zobaczenia na kongresie, ponieważ „Magazyn Pomorski” jest jednym z medialnych patronów tego wydarzenia.

POWRÓT/WSTECZ