PORTA: obroty w 2020 r. mogą być o 12–15 proc. wyższe niż w 2019 r.
Rozmowa z Markiem Bednarzem, wiceprezesem Zarządu i dyrektorem finansowym PORTA KMI POLAND.
Jak pandemia wpłynęła na produkcję, sprzedaż i sytuację finansową firmy?
W 2019 r. obroty Grupy PORTA wyniosły 475,3 mln zł, sprzedaliśmy 770 tys. skrzydeł. W 2020 r. planowaliśmy wzrost obrotów na poziomie 5%. Bazując na wynikach trzech ostatnich kwartałów, szacujemy, że w tym roku obroty w Grupie przekroczą 530 mln zł, co oznacza, że wzrost będzie nawet o około 12–15% wyższy niż w roku ubiegłym. W tych trudnych czasach patrzę – mimo wszystko – z optymizmem w przyszłość.
Z czego wynika ten optymizm?
Pandemia wymusiła zmiany w stylu życia większości Polaków. Wpłynęło to mocno na rozwój nowych segmentów rynkowych i przyniosło naszej firmie nowe szanse biznesowe. Przeciętny Kowalski poszukuje teraz dla siebie i swojej rodziny większego mieszkania z ogromnym tarasem albo z ogródkiem. Do łask wróciły domki jednorodzinne. Zmienił się też sposób pracy. W związku z pracą zdalną dłużej przebywamy w domu, zaczynamy wyraźniej dostrzegać, jak wiele rzeczy nam w tym domu doskwiera. Remonty w czasie zamknięcia niejako naturalnie się uruchomiły. Uważam więc, że przed nami czas, gdy Polacy będą zmieniali swoje preferencje mieszkaniowe. Poszukiwane będą większe mieszkania, które pozwolą wygospodarować dodatkową przestrzeń na pracę, co do tej pory nie było konieczne. Wszystkie te zmiany społeczno-ekonomiczne są ogromną szansą dla naszej firmy.
Ostatnie dane GUS za II kwartał 2020 roku mówią o recesji, o znacznym skurczeniu się gospodarki. Jaki to może mieć wpływ na firmę, jeżeli ograniczenia potrwają jeszcze rok, dwa?
Oczywiście bierzemy taką sytuację pod uwagę. Jest to jeden z wielu scenariuszy, który uwzględniamy w naszej strategii. Staramy się jednak dostosowywać do nowej sytuacji i to nie tylko w kontekście komfortu czy bezpieczeństwa pracy naszych pracowników. Wdrożyliśmy również wiele narzędzi wsparcia dla naszych klientów, by wyprzedzić ich nowe potrzeby. Obecnie nasi klienci mają wsparcie Rzecznika Klienta PORTA, w wyjątkowych sytuacjach mogą liczyć na pomoc w ramach Programu Ochrony Kupujących PORTA, a na co dzień mogą korzystać z programu zakupów ratalnych Raty 0%. Nie zapominamy też o naszych partnerach biznesowych, którzy prowadzą sprzedaż naszych produktów. Utrzymujemy z nimi ścisły kontakt, organizujemy webinaria, na których opowiadamy o nowych możliwościach i narzędziach do pracy z klientem. Wiemy, że dzięki tak ścisłej współpracy nie zamknęli oni swojej działalności, chociaż część z nich w pewnym zakresie ją ograniczyła. Na szczęście rynek budowlany w okresie zamknięcia działał znacznie lepiej niż np. sektor usługowy czy odzieżowy. Patrzę też z optymizmem na prognozy Unii Europejskiej i Banku Światowego, które na 2021 rok przewidują powrót na ścieżkę wzrostu. Grupa PORTA jest częścią Grupy Baltis Investment SA. Wsparcie finansowe w grupie kapitałowej jest dla nas bardzo ważne. Uważam jednak, że PORTA przeprowadziła tak wiele działań strategicznych, że uda jej się nie zanotować spadków ani w tym, ani w przyszłym roku. Co więcej, planujemy zwiększyć ekspansję na rynki zagraniczne.
W czasie kryzysu ludzi może nie być stać na remonty i nowe mieszkania, domy.
Myślę, że jest tak dużo pieniędzy, które zostały wpompowane w rynek przez rządy Polski i krajów UE, że kryzys nie będzie aż tak głęboki. Patrzę zatem z optymizmem nie tylko n naszą branżę, ale też na wiele innych.
PORTA po lockdownie to firma….
… silniejsza, lepiej zorganizowana, bardziej elastyczna. Nie jesteśmy już firmą lidera, staliśmy się firmą zespołów, zwiększyło się delegowanie zadań na pracowników, wzrosło zaufanie do ludzi. Ta nadzwyczajna sytuacja wzbudziła w zarządzie i w całej załodze nowe pokłady energii. Pojawiły się też nowe sposoby myślenia. Rzeczy, które do tej pory wydawały się niemożliwe do przeprowadzenia, nagle zaczęły być realizowane i pozwoliły osiągnąć świetne efekty. Przyniosło to satysfakcję i wyzwoliło dużo pozytywnej energii. Jako firma bardzo szybko przestawiliśmy się na inny tryb pracy, w ciągu tygodnia pracownicy biurowi – ci, którzy mogli – przenieśli się z biur do domów. Jako organizacja – mimo wszystko – staraliśmy się iść z optymizmem do przodu, wspierając naszych kontrahentów, odbiorców, będąc jeszcze bardziej elastyczni. To sprawiło, że większość naszych partnerów zachowała ciągłość biznesową, a jednostkowe zamknięcia salonów sprzedaży nie trwały dłużej niż 2–3 tygodnie. Dobrze zorganizowane i sprawne działania pozwoliły nam uniknąć przestojów, utrzymaliśmy ciągłość produkcyjną oraz logistyczną we wszystkich naszych zakładach – w Polsce, w Rumunii, jak i wobec naszych kontrahentów na rynkach zagranicznych. Wszystko to łącznie bardzo dobrze przełożyło się nie tylko na wyniki finansowe, ale też na większą integrację pracowników.
W latach 2015–2019 firma wydała ponad 160 mln zł na inwestycje podnoszące efektywność i moce produkcyjne. Powstały: nowa fabryka w Ełku, unikatowa linia produkcyjna w Bolszewie, centrum logistyczne i magazyn w Nidzicy. Na te projekty PORTA pozyskała z funduszy unijnych 39,6 mln zł. Fundusze z UE wykorzystywane są przy realizacji projektów badawczo -rozwojowych.
Firma zamierza nadal inwestować – nie tylko w zakłady, ale też w szeroko pojętą automatyzację i robotyzację. Jest to niezbędne do dalszego rozwoju naszej działalności, wzrostu konkurencyjności i utrwalenia pozycji lidera na rynku. Chcemy się skupić na nowych technologiach, na większej automatyzacji procesów produkcyjnych, logistycznych i zaplecza naszej firmy. W ten sposób chcemy zwiększyć efektywność produkcji.
Czy automatyzacja i robotyzacja produkcji nie spowodują zwolnień pracowników?
Nie planujemy żadnych zwolnień. Rynek pracy jest obecnie tak elastyczny i głęboki, że nie widzimy potrzeby redukcji zatrudnienia. PORTA jest firmą rozwijającą się, a opracowane strategie zakładają dalszy dynamiczny rozwój, który ma zagwarantować nam wzrosty udziału na rynku krajowym, a nawet europejskim. Niezbędne jest przy tym inwestowanie w pracowników. Chcemy stale rozwijać ich kompetencje, aby móc sprostać wyzwaniom rynku i oczekiwaniom naszych klientów. Żyjemy w bardzo ciekawych czasach, co wymaga od nas dużej świadomości tego, co się dzieje, jakie zachodzą zmiany i co powinniśmy zrobić, aby nasza pozycja rynkowa była coraz silniejsza.
Jaki jest udział firmy w polskim i europejskim rynku drzwi?
Rynek stolarki otworowej (produkcja okien oraz drzwi wewnętrznych i zewnętrznych) w Europie jest ogromny i jest szacowany na 147 mld euro, w tym drzwi to 21 mld euro. Są to gigantyczne budżety i w tym torcie udziały PORTY być może nie są aż tak istotne. Koncentrujemy się na tym, by poprzez swoje działania utrzymać pozycję lidera w Polsce i w Europie Środkowo-Wschodniej i nadal się rozwijać. Nasze główne rynki oprócz Polski to: Litwa, Łotwa, Estonia, Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria, kraje byłej Jugosławii, Grecja. Nasze udziały rynkowe wśród producentów masowych stolarki w Polsce wynoszą około 25%, a w Europie Środkowo-Wschodniej około 8%. Są to ładne kawałki tortu, ale – przyznaję – mamy apetyt na więcej. Obecnie największe nasze zagłębie produkcyjne znajduje w Ełku, gdzie de facto działają dwa nasze zakłady. Jeden produkuje ościeżnice i skrzydła drewniane, a drugi – metalowe. Produkujemy też w Bolszewie, w Suwałkach i w Aradzie w Rumunii. Naszą filozofią jest zapewnienie bezpieczeństwa i komfortu naszemu klientowi oraz obsłużenie go od A do Z. I to nam się udaje. To też świadczy o dużej dywersyfikacji produkcji PORTY, co jest jednym z kluczy do naszego sukcesu.