Od trzech dekad łączymy kraje, biznesy i ludzi
Zapraszamy do lektury rozmowy z Markiem Kiersnowskim, dyrektorem zarządzającym Stena Line Polska
W maju br. minęło 30 lat od uruchomienia połączenia promowego Stena Line Gdynia–Karlskrona. Jak wyglądały początki tego przedsięwzięcia?
Początki projektu przypadają na połowę lat 90., a więc czas dynamicznych przemian politycznych, gospodarczych i społecznych w Polsce. Z jednej strony zaangażowanym w to przedsięwzięcie stronom towarzyszył ogromny entuzjazm, z drugiej zaś trzeba było działać w warunkach instytucjonalnej i gospodarczej niepewności. Polska nie była jeszcze członkiem Unii Europejskiej, a infrastruktura portowa wymagała modernizacji i znaczących nakładów. Właścicielom Stena Line nie brakowało jednak wizji i determinacji, by ten projekt zrealizować. Po drugiej, polskiej stronie Bałtyku mieli równie zdeterminowanych partnerów. Zdecydowali się więc zainwestować w nową linię, dostrzegając jej potencjał w zakresie zarówno wymiany handlowej, jak i ruchu pasażerskiego. Trasa Gdynia–Karlskrona wypełniła istniejącą wówczas lukę w połączeniach promowych w środkowej części Bałtyku. Pierwszy prom, Lion Queen, o długości zaledwie 141 m, wypłynął z Karlskrony do Gdyni 19 maja 1995 roku. Dwa lata później trasa stała się już na tyle popularna, że wprowadziliśmy większy prom – Lion Europe, w 1998 roku przemianowany na Stena Europe – który mógł obsłużyć około 1200 pasażerów i zabrać nawet 450 samochodów osobowych.
Jakie zmiany zaszły na przestrzeni lat w sposobie funkcjonowania tej trasy?
Przez trzy dekady linia przekształciła się z połączenia o lokalnym znaczeniu w istotny element europejskiego systemu logistycznego. Początkowo obsługiwaliśmy sześć rejsów tygodniowo jedną niewielką jednostką. Szybko zastąpiliśmy ją większą, a w kolejnych latach następowały kolejne zmiany tonażu – spowodowane stale rosnącą popularnością połączenia oraz dbałością o wysoki standard usług. Skokowy wzrost liczby pasażerów i ładunków zanotowaliśmy oczywiście od 2004 roku, po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej.
Obecnie oferujemy nawet sześć rejsów dziennie w obu kierunkach. Wykorzystujemy trzy promy: Stena Spirit, Stena Estelle i Stena Ebba. Te dwa ostatnie to bliźniacze jednostki nowej generacji, e-Flexery, zbudowane w 2022 roku. Mają długość 240 m i pojemność frachtową 3600 m ładunkowych, co pozwala na przewóz do 200 ciężarówek lub innych jednostek frachtowych. Na pokład mogą zabrać jednorazowo 1200 pasażerów. Stena Estelle rozpoczęła regularne rejsy 4 września 2022 roku, a Stena Ebba w pierwszą podróż z Gdyni do Karlskrony wypłynęła 2 stycznia 2023 roku.
O rozwoju i znaczeniu trasy Gdynia–Karlskrona świadczy fakt, że otrzymała status Autostrady Morskiej oraz została włączona do Transeuropejskiej Sieci Transportowej TEN-T i pełni obecnie funkcję ważnego łącznika między Skandynawią a Europą Środkową. Istotne znaczenie dla tego połączenia miało też zakończenie w 2022 roku budowy nowego Publicznego Terminala Promowego w Gdyni, co umożliwiło nam obsługę większych jednostek oraz zapewniło bezpośrednie połączenie z zapleczem kolejowym. Dzięki temu możliwa jest dalsza integracja transportu morskiego z lądowym, co ma szczególne znaczenie dla rozwoju przewozów intermodalnych w przyszłości.
Jak przez te lata zmieniała się struktura klientów Stena Line?
W latach 90. dominowali pasażerowie ze Szwecji, którzy do Polski przyjeżdżali przede wszystkim na zakupy. Polacy zaś często jeździli do Szwecji do pracy. Z czasem, zwłaszcza po wejściu Polski do Unii Europejskiej, zainteresowanie połączeniem rosło i po polskiej, i po szwedzkiej stronie. Wzajemna ciekawość Polaków i Szwedów sprawiła, że znaczenia nabrały zarówno prywatne podróże turystyczne, jak i przewozy ładunków. Skandynawów interesował wielomilionowy polski rynek, a otwarcie gospodarcze naszego kraju sprawiło, że rozwinęły się kontakty biznesowe. Wyraźnie widzimy to w obecnej strukturze klientów – głównym segmentem są dzisiaj pasażerowie zmotoryzowani oraz klienci frachtowi. Odnotowujemy systematyczny wzrost liczby przewozów naczep i jednostek intermodalnych, które wymagają precyzyjnej logistyki i infrastruktury o wysokim stopniu niezawodności.
W całej naszej historii obsłużyliśmy ponad 12 mln pasażerów i 2,5 mln jednostek frachtowych. Bez wątpienia połączenie Gdynia–Karlskrona jest nie tylko jednym z najważniejszych na Bałtyku, ale też niezwykle istotnym ogniwem całego europejskiego systemu logistycznego.
Jakie są najważniejsze kierunki rozwoju połączenia na najbliższe lata?
Nasze priorytety obejmują rozwój infrastruktury po obu stronach Bałtyku, wdrażanie rozwiązań technologicznych wspierających zrównoważony rozwój oraz dalszą integrację operacji morskich z systemami transportu kolejowego i drogowego. Połączenie Gdynia-Karlskrona ma także rosnące znaczenie w kontekście geostrategicznym. W obliczu aktualnych wyzwań politycznych w Europie, korytarze transportowe pełnią również funkcję zaplecza operacyjnego o charakterze bezpieczeństwa państwowego.
Stena Line prowadzi długofalową politykę inwestycyjną w zakresie modernizacji floty i infrastruktury. Zgodnie z tą logiką postępujemy także w Polsce – zarówno w kontekście obsługi pasażerów, jak i transportu ładunków. Celem jest zwiększanie efektywności operacyjnej, stabilności usług i ich zgodności z regulacjami środowiskowymi, które będą coraz bardziej restrykcyjne. Istotne są więc działania związane z ograniczaniem emisji oraz zwiększaniem efektywności energetycznej. Nasze promy klasy e-Flexer są przystosowane do korzystania z alternatywnych źródeł zasilania, takich jak LNG i metanol, a w już niedalekiej przyszłości będzie możliwa częściowa konwersja na napęd hybrydowy. Wprowadzamy również cyfrowe systemy zarządzania ładunkami, optymalizacji tras i inteligentne rozwiązania portowe, jak np. system „drop & collect” w Karlskronie.
Na koniec chciałabym zapytać o Pana osobiste doświadczenia w Stena Line jako lidera.
Dołączyłem do zespołu w 1996 roku. Początkowo pracowałem jako hotel manager na pokładzie, a z biegiem lat przejmowałem kolejne obszary odpowiedzialności, aż do objęcia funkcji dyrektora zarządzającego. W tym czasie uczestniczyłem bezpośrednio w procesach związanych z rozwojem oferty przewozowej, dostosowywaniem operacji do norm europejskich i zmianami organizacyjnymi w strukturze firmy.
Moja rola lidera w strukturze operacyjnej polega na zapewnieniu stabilności, transparentności i długofalowego planowania. Staram się budować kulturę organizacyjną opartą na wzajemnym zaufaniu, poszanowaniu kompetencji i odpowiedzialności za wspólny cel. Duży nacisk kładę na rozwój zespołów, promowanie współpracy i zapewnienie wysokich standardów. Nasze działania mają charakter długoterminowy – zarówno wobec pracowników, jak i klientów oraz partnerów zewnętrznych.
Co jest dla Pana osobiście najistotniejsze w tej 30-letniej historii?
Satysfakcja z budowania trwałych struktur. Pracuję z osobami, które pamiętają początki linii, a dziś ich dzieci również pracują w naszej firmie. To nie jest przypadek – to rezultat stabilności i zaufania, które udało się wypracować przez lata. Największą wartością jest dla mnie ciągłość relacji – zarówno wewnętrznych, jak i z partnerami portowymi, samorządami czy klientami. Tylko w taki sposób można tworzyć spójną i zrównoważoną organizację.
Dziękuję za rozmowę.
Archiwalne zdjęcia terminala kontenerowego z lat 90.
Prom Lion Queen (1995) i współczesne jednostki e-Flexer
Nowy Publiczny Terminal Promowy w Gdyni (2022)