Nigel Kennedy urodził się i wychował w rodzinie muzyków, wykształcił w społeczności muzyków i to właśnie muzyka otworzyła mu drogę do międzynarodowej kariery i statusu supergwiazdy. Dzisiaj jego płyty sprzedają się w rekordowych nakładach. W pojedynkę wytyczył nowe szlaki dla kolejnych pokoleń artystów, którzy odnoszą sukcesy zarówno na polu muzyki poważnej, jak i popularnego mainstreamu. Jego wirtuozowska technika, unikatowy talent i nieodparty urok sceniczny pozwoliły mu wnieść świeżą perspektywę zarówno do repertuaru klasycznego, jak też współczesnego. Poszerzając granice, które dla innych muzyków są nieprzekraczalne, nieustannie dokonuje pionierskich odkryć w dziedzinie nowych brzmień i metod wykonawczych.
Artysta wytrwały, zdecydowanie dążący do celu i wyjątkowy w każdym calu; w swoim repertuarze łączy muzykę klasyczną, jazz, muzykę klezmerską, rockową i wiele innych.
Gdy był dzieckiem matka najpierw zachęcała go do nauki gry na fortepianie, a następnie kupiła mu pierwsze skrzypce. Jego pierwsza nauczycielka skrzypiec wykazując się dalekowzrocznością starała się łączyć naukę z zabawą – nie wymagała od malca ćwiczeń dłuższych niż kilka minut i zawsze nagradzała go słodyczami.
Wybitny talent Nigela błyszczał już od dzieciństwa. Gdy miał siedem lat odkrył go sam wielki Yehudi Menuhin i zaproponował mu naukę w swojej szkole, opłacając z własnej kieszeni wszystkie związane z tym koszty. Kennedy ukończył szkołę celująco, osiągając niebywałą biegłość we władaniu instrumentem. Postanowił jednak kontynuować studia, tym razem w nowojorskiej szkole Juillard School, pod kierunkiem Dorothy DeLay. Już na etapie studiów zaczął się wyróżniać niekonwencjonalnym podejściem do wykonawstwa. Krytykował bezsensowny konformizm, którego oczekiwano wówczas od młodych muzyków, i zdarzało mu się na scenie nonszalancko zdjąć marynarkę i rozwiązać muchę, co wywoływało zachwyt publiczności. Jak mówił:
Dawało mi to poczucie bezpośredniego kontaktu ze słuchaczami na widowni. Dzięki temu zdawali sobie sprawę, że jestem jednym z nich. A koncerty stawały się bardziej ekscytujące.
Określanie Kennedy’ego mianem efekciarskiego indywidualisty byłoby uproszczeniem. Jest bez wątpienia jednym z największych wirtuozów, a jego fascynujący talent, żelazna etyka pracy i skłonność do perfekcjonizmu nieustannie pozwalają mu wznosić się na kolejne wyżyny. Każdy dzień rozpoczyna od trzech godzin intensywnych skrzypcowych ćwiczeń, co pozwala mu ustawicznie rozwijać się i doskonalić.
Nigel Kennedy zostawia niezatarte ślady swego talentu nie tylko w muzyce klasycznej. Legendarne stało się jego odświeżenie twórczości Jimiego Hendrixa, którego utwory, na prośbę spadkobierców wielkiego gitarzysty, nagrał na płycie będącej hołdem dla kultowego bluesmana. Przełomowy krążek „The Kennedy Experience” wypełniają improwizowane utwory oparte na kompozycjach Hendrixa. Ale wkład Kennedy’ego w świat muzyki rockowej obejmuje też współpracę z wieloma artystami, jak: Paul McCartney, Kate Bush, zespół The Who, czy wokalista Led Zeppelin Robert Plant.
Wiele się nauczyłem dzięki współpracy z tymi ludziskami – opowiada artysta. – Macca to naprawdę wybitny i wszechstronnie utalentowany muzyk ze szczególnym darem do melodii. Planty to prawdziwa legenda rocka, Kate zawsze dawała z siebie wszystko na 200 procent, a Daltry i Townsend z The Who zmienili na zawsze oblicze muzyki.
Kennedy odczuwa silną więź ze słuchaczami z wszelkich sfer społecznych i dzięki temu udaje mu się popularyzować i dodawać ożywczego ducha do nieco sztywnego i wyniosłego świata muzyki klasycznej, wprowadzając doń spontaniczność i naturalność. Przykładem może tu być zamiłowanie artysty do futbolu – jest wiernym kibicem klubu Aston Villa, co często pomaga mu też przełamywać bariery. Gdy jego ukochany klub walczył o Puchar Mistrzostw Europy w Rotterdamie w 1982, Kennedy grał akurat koncert w Niemczech. Przerwał wówczas występ i kazał na scenie umieścić wielki ekran, żeby móc razem z publicznością obejrzeć mecz i dopiero po transmisji kontynuował koncert. Jak wspomina:
To był bardzo dobry mecz. A publiczności podobała się zarówno muzyka, jak i piłka.
Artysta uczestniczy też w akcjach humanitarnych, walcząc o pomoc dla ludzi zubożałych i dotkniętych przez los. Głośno zabiera głos w obronie ofiar represji i uciskanych mniejszości.
Nigel Kennedy gra na scenach całego świata. Prywatnie dzieli swój czas pomiędzy domy w Anglii i w Polsce, gdzie mieszka z żoną Agnieszką. Małżonkowie współpracowali ostatnio przy nowej płycie Kennedy’ego „My World”, na której znalazła się muzyka do nowej wersji sztuki Czechowa „Trzy siostry”. Autorką nowego przekładu jest Agnieszka Kennedy, a muzykę skomponował małżonek. Na płycie znalazły się również utwory będące hołdem dla pięciu muzyków i artystycznych mentorów Kennedy’ego, którzy wpłynęli na jego życie, pomagając mu na drodze życiowej.
Legendarni skrzypkowie, jak Yehudi Menuhin i Stephane Grapelli byli dla Kennedy’ego ogromną inspiracją w dążeniu do światowej sławy. Ale wiele zawdzięcza też innym artystom. W rozwoju muzycznym pomógł mu wielki Isaac Stern. Cenna była również twórcza współpraca z polskim gitarzystą jazzowym Jarkiem Śmietaną oraz wybitnym amerykańskim instrumentalistą Markiem O’Connorem. Wyrazem wdzięczności Kennedy’ego za te cenne inspiracje, pozwalające mu w pełni zaprezentować swoje nadzwyczajne zdolności, są kompozycje własnego autorstwa.
Najważniejszym celem Kennedy’ego jako kompozytora, wykonawcy i leadera zespołu pozostaje ustawiczny rozwój oraz – jak to czynił do tej pory – poszerzanie horyzontów muzycznych, wprowadzanie przełomowych rozwiązań twórczych.
Czasami porównuję muzykę do sportu wyczynowego. Wielcy sportsmeni bez przerwy pracują nad sobą i starają się być coraz lepsi. Nawet gdy już osiągną szczytowe pierwsze miejsce, nigdy nie są tym usatysfakcjonowani, zawsze chcą dokonać jeszcze więcej. Ja tak samo. Możecie być pewni, że jeszcze was niejednym zaskoczę. Jestem bardzo podekscytowany swoimi planami na przyszłość.
Wśród wielu wyróżnień i zaszczytów, jakie zdobył Nigel Kennedy, można wymienić nagrody BRIT, niemieckie ECHO i Bambi, liczne nominacje do Grammy i wiele innych na terenie całego świata. Jego repertuar wykonawczy i płytowy sięga od muzyki epoki baroku, aż do współczesności. Wiele jego albumów zyskało status płyty platynowej i złotej, a najnowszy krążek „My World” zdążył wspiąć się na szczyt listy przebojów z muzyką klasyczną w Anglii.
Nigel Kennedy jest artystą jedynym w swoim rodzaju, a jego kariera rozwija się nieprzerwanie. Ciągle koncertuje na całym świecie i rzadko zdarza się możliwość obcowania na żywo z jego zjawiskową muzyką. Do rangi wyjątkowego wydarzenia muzycznego urósł więc jego niedawny majowy koncert w Starym Maneżu w Gdańsku – „Vivaldi the new fours seasons & Cappella Gedanensis”. Najpopularniejszy obecnie skrzypek świata wystąpił z towarzyszeniem zespołu Cappella Gedanensis.
Jak można było przewidywać, koncert był wielkim sukcesem: pełna sala, gorące brawa publiczności, bisy. Nigel Kennedy był zachwycony współpracą z Cappellą Gedanensis. Jest więc szansa, że jeszcze kiedyś zagra w Gdańsku…