POWRÓT/WSTECZ
Na nowej scenie Teatru Wybrzeże – „Ruscy”

 

Ja też nie ukrywam, że się wzruszyłam. Radosław Paczocha – dramaturg, twórca świetnego scenariusza do spektaklu „Broniewski” (2014) w reżyserii Adama Orzechowskiego, dyrektora Teatru Wybrzeże jest teraz etatowym dramaturgiem w Wybrzeżu. Orzechowski lubi przekładać Paczochę na scenę. „Ruskich” przygotował w Starej Aptece (nowo wybudowanej scenie Teatru Wybrzeże – brawo!) z wyczuciem i swoistą wrażliwością. Udaną scenografię zaprojektowała Magdalena Gajewska.

 

„Ruscy” to opowieść o Polce z Kazachstanu – Wierze, która urodzona i wychowana w duchu polskości na Kresach, dzisiejszych terenach Ukrainy, przetransportowana została siłą wraz z cała rodziną do Kazachstanu. Tam wśród Niemców, Rosjan i Kazachów Polacy próbowali nie zatracić dumy, języka i poczucia polskości. Byli Polakami, których opuściła ojczyzna, ale zawsze do tej ojczyzny tęsknili i z wielką nadzieją i miłością wierzyli w ten cudowny, wyśniony i jedyny dający szczęście powrót „na Ojczyzny łono”. Opowieść Paczochy, oparta o doświadczenia Julii Sałacińskiej – obcej wśród swoich, jest przejmująca. Główna bohaterka Wiera, młoda dziewczyna (tej roli sugestywna Magdalena Gorzelańczyk), przechodzi wraz z całą rodziną szkołę życia: wygnanych, upokarzanych i gnębionych przez totalitarny system sowiecki Polaków. Bydlęcy, przecięty wagon – dobry pomysł scenograficzny Magdaleny Gajewskiej, ułatwia rozegranie dramatu.

 

Ruscy-proba-13

 

Staje się ta przestrzeń teatralna miejscem kaźni i upokorzeń, miejscem przelotnej modlitwy z księdzem, który wpada do czekających rodaków na chwilę, i intymną przestrzenią pełnego wzniosłości spotkania zakochanych – dziadka Wiery i Barbary, kobiety pięknej i szlachetnej, napotkanej nieoczekiwanie na tej nieludzkiej ziemi. Na tej ziemi przeżyją też Polacy tortury i upokorzenia, tam będą na kolanach błagać o zmianę swego losu. Jest w tym spektaklu kilka świetnych ról. Dziadka gra Krzysztof Matuszewski, aktor dojrzały i świadomy wagi tej opowieści; Wierę, która za wszelką cenę chce się dostać do Polski na studia, gra Magdalena Gorzelańczyk. Ta młoda aktorka jest z pewnością odkryciem teatralnym gdańskiego sezonu. Jej przyjaciółką jest Natasza – to ważna rola Agaty Woźnickiej. Jest piękną dziewczyną, w której zastyga smutek i świadomość przegranej tęsknoty za polskością. Są w tym spektaklu ważne role drugiego planu, właściwie wszystkie, precyzyjnie obmyślone przez reżysera Adama Orzechowskiego.

 

To przedstawienie porusza i częściowo chociaż tłumaczy, dlaczego określenie „Ruski” wobec Polaków, których z powodów historycznych „opuściła Ojczyzna”, to obraźliwe, a czasami wręcz haniebne słowo.

 

Ruscy-proba-20

 

Alina Kietrys

POWRÓT/WSTECZ