POWRÓT/WSTECZ
MBA – nie dla akademickości, tak dla biznesowego doświadczenia


MBA – nie dla akademickości, tak dla biznesowego doświadczenia

Tylko 39 proc. menedżerów uważa, że wykładowcami w programach MBA powinna być kadra naukowa polskich uczelni. Zdecydowana większość widzi w tej roli konsultantów i trenerów współpracujących z biznesem (88 proc.) oraz praktyków z wieloletnim doświadczeniem w biznesie (72 proc.). 96 proc. absolwentów MBA jest zadowolonych lub bardzo zadowolonych z rozwoju kompetencji. Wszyscy deklarują, że po ukończeniu programu wzrosło ich wynagrodzenie, a 96 proc. awansowało. Program MBA chciałby ukończyć co czwarty menedżer. Takie między innymi wnioski płyną z badania Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menedżerów, przeprowadzonego w marcu br. na ogólnopolskiej grupie 500 menedżerów.

Kolejne doniesienia dotyczące poważnych nieprawidłowości, do których miało dochodzić w Collegium Humanum, sprowokowały wiele dyskusji wokół programów MBA. Głos zabierają głównie przedstawiciele uczelni wyższych oraz politycy. Padają postulaty dotyczące konieczności ingerencji państwa w rynek MBA czy obowiązkowych akredytacji. Uczestnicy debaty zdają się jednak nie dostrzegać sedna sprawy, czyli potrzeb i opinii najważniejszej grupy – menedżerów, zarówno absolwentów programów, jak i tych, którzy są zainteresowani edukacją w ramach MBA. 

„W dyskusji o MBA musimy pamiętać, że nie rozmawiamy o edukacji i kształtowaniu młodych osób. To debata o kształceniu osób doświadczonych, posiadających nierzadko bardzo szeroką wiedzę, które mają konkretne problemy do rozwiązania, podejmują decyzje finansowe, odpowiadają za setki pracowników, ponoszą też osobistą odpowiedzialność. Dyskusja o tym, jak ma być zorganizowana edukacja menedżerska na poziomie MBA, powinna odbywać się w relacji z menedżerami, którzy – co również jest istotne w tym kontekście – niemało za tę edukację płacą i oczekują poważnego traktowania” – mówi Jolanta Szydłowska, prezeska zarządu Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menedżerów.
GFKM, która jako jedna z pierwszych instytucji 33 lata temu wprowadziła MBA do Polski i w tym czasie „wypuściła w świat” około 4 000 absolwentów programu, oddała głos menedżerom, pytając o ich oczekiwania wobec MBA oraz doświadczenia związane z uczestnictwem w programie.

Liczy się biznesowe doświadczenie
Blisko 90 proc. ankietowanych uważa, że programy MBA powinny być prowadzone przez firmy szkoleniowe lub szkoły biznesu we współpracy z uczelniami. Odpowiedź ta była najczęściej wskazywana niezależnie od zajmowanego stanowiska i wielkości firmy, w której pracował ankietowany. Menedżerowie z największych firm istotnie częściej niż liderzy z podmiotów średniej wielkości wymieniali zaś szkoły biznesu, działające niezależnie od uczelni wyższych. 
Wśród menedżerów dominuje opinia, że w programach MBA wykładowcami powinni być konsultanci i trenerzy współpracujący z biznesem – uważa tak 88 proc. ankietowanych, oraz praktycy z wieloletnim doświadczeniem w biznesie – 72 proc. Tę odpowiedź istotnie częściej wskazywały osoby zasiadające w zarządach oraz pracownicy firm zatrudniających więcej niż 250 osób. Istotnie rzadziej (46 proc.) wskazywano kadrę naukową z zagranicznych uczelni. Jeszcze mniej badanych, bo tylko 39 proc., w roli wykładowców MBA chciałoby widzieć kadrę naukową polskich, wyższych uczelni. Znacznie rzadziej stawiały na nią osoby zasiadające w zarządach – zaledwie 25 proc. Warto zauważyć, iż mówcy inspiracyjni oraz ciekawe osoby ze świata biznesu, kultury i polityki wymieniane były najrzadziej (23 proc), choć zarządzający – częściej niż inni menedżerowie – uważają, że mogą oni wnosić wartość do programu MBA.
 
„Zarówno badania, jak i nasze obserwacje z prowadzonych w GFKM programów MBA potwierdzają, że edukacja na tym poziomie musi mieć praktyczny charakter. Dla menedżerów ważna jest wiedza wynikająca z doświadczenia. Jako najbardziej pożądane metody prowadzenia zajęć wskazują oni ćwiczenia i symulacje polegające na analizie i rozwiązywaniu problemów biznesowych (63 proc.), oraz dyskusje prowadzące do wymiany wiedzy i doświadczeń (49 proc.). Menedżerowie nie chcą akademickości – wykłady jako formę dydaktyczną wskazało zaledwie 4 proc. respondentów” – podkreśla Wojciech Parteka, dyrektor ds. klientów strategicznych w GFKM, menedżer i trener z wieloletnim doświadczeniem biznesowym.

Zadowoleni z kompetencji, awansu i podwyżki
Blisko 70 proc. absolwentów MBA ankietowanych przez GFKM jest zadowolonych lub bardzo zadowolonych z wpływu programu na rozwój kariery, a aż 96 proc. na rozwój kompetencji. 
„Inwestowanie w rozwój kompetencji w ramach MBA zdecydowanie się opłaca. Wszyscy badani uczestnicy programu deklarują, że po jego zakończeniu zwiększyło się ich wynagrodzenie, 96 proc. awansowało, a 54 proc. zmieniło pracę na lepszą – zauważa Wojciech Parteka z GFKM.

Najczęściej wymienianą przez ankietowanych korzyścią z udziału w programie MBA jest wzmocnienie pozycji na rynku pracy (74 proc.). 65 proc. deklaruje, że korzyścią jest zdobycie wiedzy biznesowej o najnowszych trendach i narzędziach stosowanych w zarządzaniu. 60 proc. uważa, że program MBA wypływa na rozwój konkretnych umiejętności, daje też możliwość nawiązania wartościowych kontaktów zawodowych. 
 
Dyplom MBA jako przepustkę do zasiadania w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa jako korzyść wskazuje 57 proc. badanych, dla 16 proc. jest to korzyść najważniejsza. 

„Wskazanie dyplomu MBA jako przepustki do rad nadzorczych znalazło się dopiero na piątej pozycji wśród korzyści z ukończenia programu. Dla zdecydowanej większości menedżerów MBA to przede wszystkim sposób na zdobycie wiedzy, wzmocnienie kompetencji związanych z zarządzaniem, poszerzenie biznesowych horyzontów w konfrontacji z innymi doświadczonymi liderami. Przepis wprowadzający absolwentów MBA do rad nadzorczych narobił tylu szkód, że najlepiej byłoby go uchylić. Regulując tę kwestię, należy pamiętać o szacunku dla prawa i zaufaniu do instytucji państwa. Prawo nie może działać wstecz. Zasiadającym w radach nadzorczych na podstawie dyplomu MBA, nie można tego prawa odbierać. Chyba że zdobyte uprawnienia są wynikiem przestępstwa” – mówi Jolanta Szydłowska z GFKM. 

Myślenie strategiczne na pierwszym miejscu
Badania GFKM wskazują, że program MBA chciałby ukończyć co czwarty menadżer. Najczęściej planują rozpocząć edukację w perspektywie 3 do 5 lat. Przy wyborze programu ważna będzie dla nich renoma podmiotu prowadzącego oraz współpracujących z nim uczelni zagranicznych. Najmniej istotne będzie miejsce programu w rankingach.
Najważniejszymi obszarami, w których liderzy z tej grupy chcieliby poszerzać praktyczną wiedzę i umiejętności, są: myślenie strategiczne (53 proc.), globalna gospodarka i ekonomia (48 proc.) oraz finanse i rachunkowość (38 proc.). Na myślenie strategiczne istotnie częściej wskazywały osoby zasiadające w zarządach. Natomiast finanse i rachunkowość są ważniejsze dla pracowników dużych firm. 

„Zainteresowanie mechanizmami rządzącymi globalną gospodarką i ekonomią oraz ich wpływ na funkcjonowanie biznesu to bez wątpienia znak czasów, w których żyjemy. Napięta sytuacja międzynarodowa w wielu rejonach świata, wojna tuż za naszą wschodnią granicą, trudna do przewidzenia przyszłość – wszystko to sprawia, że liderzy chcą lepiej poznać i zrozumieć globalne zależności. Symptomatyczne jest również to, że wśród planujących MBA większym zainteresowaniem cieszą się zagadnienia związane ze zrównoważonym rozwojem i ESG, sztuczną inteligencją oraz zarządzaniem różnorodnością” – podsumowuje Wojciech Parteka z GFKM.

POWRÓT/WSTECZ