Korporacja Budowlana DORACO
Z Panią Angeliką Cieślowską, prezes Zarządu Korporacji Budowlanej DORACO, rozmawia Marek Grzybowski.
Jak z punktu widzenia klienta można rozumieć misję firmy „Budujemy z myślą o przyszłości”?
Taka misja przyświecała przez ostatnie lata. Potwierdziła, że warto rozwijać projekty zaawansowane technicznie i technologicznie, zorientowane na ochronę środowiska. Jesteśmy firmą preferującą projekty nietypowe, wymagające pod względem technicznym. Będąc partnerem dla inwestorów, wspieramy ich w realizacji przedsięwzięć trudnych, wizjonerskich i wyjątkowych. Bardzo lubimy wszelkie wyzwania inżynierskie. Dlatego nasza misja ewoluowała i brzmi obecnie: „Łączymy siły z wizjonerami, aby budować świat do przodu”.
DORACO weszło w wiek dojrzały. Działa na rynku budowlanym ponad 30 lat. Jaka jest wizja firmy z dorobkiem kilkuset inwestycji, z portfelem projektów małych i dużych o łącznej wartości ponad kilkaset milionów euro?
Przez ten okres już trochę okrzepliśmy, wprowadzając procedury korporacyjne, systematyzując działalność. Cały czas jednak jesteśmy firmą stawiającą na kreatywność, dającą pracownikom dużo swobody. To pozwala nam podejmować się praktycznie wszystkich projektów. Im trudniejszy, tym ciekawszy. Staliśmy się liderem w obszarze hydrotechniki i chcemy dalej umacniać swoją pozycję w tym segmencie. Dynamicznie rozwijamy się także we wszystkich innych sektorach rynku nieruchomościowego.
23 czerwca 2022 r. została uroczyście otwarta inwestycja istotna dla Gdańska i Pomorza – pirs zachodni terminalu pasażerskiego. Nowa część terminala pracuje już na pełnych obrotach. Z zewnątrz są to większe klocki. Jednak w środku splata się kilka funkcji. Są tu przestrzenie dla pasażerów i personelu, przylatujących i wylatujących. Miejsca do handlu i odpoczynku. Jak z doświadczenia przy budowie terminalu w Gdańsku zamierza skorzystać DORACO w swojej aktywności na rynku?
Bardzo się cieszymy, że ten projekt po wielu latach przygotowań wszedł w fazę realizacji. Inwestycja była bardzo ciekawa, skomplikowana. Łączyła wiele funkcji, której dużą część stanowiły prace hydrotechniczne. W ramach kontraktu wykonany został m.in. specjalny pływający łącznik, przypominający trochę rękaw w portach lotniczych, jednak o wiele bardziej skomplikowany, umożliwiający bezpośrednie wejście na pokład statku. Projekt wymagał bardzo szerokich kompetencji, obejmujących zarówno prace kubaturowe, drogowe, jak i hydrotechniczne. Efektem jest najnowocześniejszy terminal w tej części Europy. Jak się okazuje, wiele zastosowanych rozwiązań jest podobnych do stosowanych w portach lotniczych, choćby w zakresie konieczności zapewnienia bezpieczeństwa i komfortu obsługi pasażerów. Mamy w tym zakresie również duże doświadczenie. Liczę, że będziemy mogli je wykorzystywać przy kolejnych przedsięwzięciach. Z nadzieją obserwujemy sytuację w Ukrainie, gdzie wcześniej czy później z pewnością dojdzie do odbudowy ich przepięknych portów morskich.
Dziś DORACO działa na wielu polach. Obiekty przemysłowe, banki, centra handlowe, hotele, lotniska, terminale, obiekty hydrotechniczne, budynki mieszkaniowe, a nawet renowacja zabytków. W jakiej kolejności rozwijały się te działalności?
Równolegle. Od samego początku zajmowaliśmy się projektami dużymi i skomplikowanymi dotyczącymi m.in. portu w Gdyni oraz przedsięwzięć infrastrukturalnych i sanitarnych obejmujących budowę wielkich kolektorów na Morenie w Gdańsku. Realizowaliśmy wówczas także dużą odbudowę i restaurację Zespołu Parkowo-Pałacowego w Krokowej. Rośliśmy razem z rynkiem. Tak jak rozwijała się polska gospodarka i jej potrzeby, tak i my rozwijaliśmy się razem z nią, kreując za każdym razem wartość dodaną we wszystkich obszarach budownictwa.
DORACO jest silnie związane z Gdańskiem i Wybrzeżem, a aktywnym działem Korporacji są inwestycje hydrotechniczne w małych i dużych portach. Jakie inwestycje w portach warte są zaprezentowania?
Tutaj są nasze korzenie. Jesteśmy bardzo mocno związani z tym regionem. Można nas zobaczyć zarówno jako generalnego wykonawcę, dewelopera, ale także filantropa. Wspieramy lokalne przedsięwzięcia. Zagospodarowaliśmy i odrestaurowaliśmy Park Oliwski, zajmując się również renowacją sąsiadującego z Parkiem zabytkowego dworku Saltzmanna, gdzie obecnie znajduje się siedziba naszej firmy. Od wielu lat jesteśmy oczywiście również bardzo aktywni w zakresie projektów hydrotechnicznych. Uczestniczyliśmy w realizacjach m.in. portów w Szczecinie, Świnoujściu, Kołobrzegu, Gdańsku, Gdyni i Elblągu. Każde przedsięwzięcie było wyjątkowe. Na naszej liście jest też dużo inwestycji śródlądowych np. na Mazurach. W Mikołajkach można obecnie podziwiać około dwukilometrowe nowe nabrzeże z mariną.
Port Gdańsk to właściwie dwa porty. Zewnętrzny i mocno zdekapitalizowany Wewnętrzny. Jakie wyzwania menedżerskie i techniczne stoją przed wykonawcami inwestycji w Gdańsku.
Port w Gdańsku zainwestował bardzo dużo w rozwój infrastruktury, dzięki czemu rośnie jego konkurencyjność na rynku europejskim. Przez ostatnich 20 lat przejętych zostało mnóstwo ładunków, które wpływały wcześniej do portów w Niemczech czy Holandii. Absolutnie kompleks powinien dalej się rozwijać. Trzymamy kciuki, żeby udało się zdobyć finansowanie również na port zewnętrzny. Uczestniczyliśmy w wielu inwestycjach i chcemy dalej być partnerem w tym zakresie. Polska powinna być oknem na świat. Wierzymy, że w uzupełnieniu będzie rozwijana także infrastruktura kolejowa i sieć drogowa łącząca nas z resztą Europy. Chcemy brać czynny udział w tym procesie.
W Gdyni DORACO „weszło” na tereny byłego Dalmoru i podjęło się zmiany funkcji tej przestrzeni portowej z przemysłowej na mieszkalną. Efekt wizualny jest znacznie lepszy niż to oglądaliśmy przez wiele lat po upadku Dalmoru. Jak to przedsięwzięcie wyglądało z punktu widzenia wykonawcy?
Było to kolejny projekt, w którym połączone zostały funkcje ciężkiej hydrotechniki i wysublimowanego budownictwa apartamentowego. Cieszymy się, że mieliśmy możliwość realizowania tej inwestycji w przepięknej części Gdyni. Marina, która tam powstała, mocno podniosła walory tego miejsca. Bardzo dobrym pomysłem było wprowadzenie funkcji usługowej i mieszkaniowej. Widzimy duże zapotrzebowanie na tego typu projekty szczególnie ze strony miłośników żeglarstwa.
Na pełnych obrotach działa już publiczny terminal promowy w Porcie Gdynia. Co charakteryzuje tę inwestycję?
To był skomplikowany pod względem inżynierskim i wielowątkowy projekt. To też jednocześnie obecnie jedyny taki terminal w Polsce. Cieszymy się, że projekt doszedł do skutku i że mogliśmy go zrealizować. Liczymy na kolejne.
DORACO ma też na swoim koncie renowację zabytków. Zabytki to odbudowa takich obiektów jak Reduta Most w Kołobrzegu i elementów technicznych Kanału Elbląskiego. Były to działania nie tylko o charakterze inżynierskim i nie tylko wyzwaniem technicznym. Były również przedsięwzięciem, które musiało wywołać zainteresowanie historią. Jak te inwestycje postrzega ekonomista?
Na naszej liście jest znacznie więcej inwestycji o charakterze historycznym, jak np. wspomniana już siedziba naszej firmy Z pewnością zamiłowanie do historii jest częścią naszego DNA, naszej filozofii i spojrzenia na biznes. Lubimy takie projekty i sami w nie inwestujemy. Dla przykładu wchodząca w skład grupy firma DORACO Investment jest właścicielem zajezdni konnej w Oliwie. Trwają obecnie prace projektowe nad koncepcją przywrócenia jej mieszkańcom Gdańska. We własnym zakresie realizujemy też inwestycję na ulicy Pomorskiej 68, która jest częścią historii Gdańska. Takie przedsięwzięcia dają nam dużą radość i spełnienie. Ekonomia jest oczywiście ważna, bo biznesowo wszystko musi się spinać, ale raczej spada na drugie miejsce. Najważniejsze pozostają kwestie historyczne i dbałość o długowieczność budynków. Najlepsze, co możemy zrobić w branży budowlanej, to myślenie dużo dalej niż nasze i następne pokolenie.
Amber Expo, Eternum czy Koga w Gdańsku, Akwarium na terenie byłej Stoczni Gdynia, Bumar czy Centrum Marszałkowska w Warszawie – co łączy te realizacje?
Wszystkie są wyjątkowe! To projekty biurowe łączące też inne funkcje, z których każda jest inna i bardzo ciekawa. Warto podkreślić, że Sezam jest posadowiony na linii metra, co było dużym wyzwaniem inżynierskim. Eternum było wymagające ze względu na lokalizację w historycznej części Gdańska. W przypadku Amber Expo mieliśmy bardzo krótki czas realizacji, wynoszący zaledwie niecały rok, z uwagi na rozgrywki Euro 2012. Z kolei w przypadku Kogi, na szkielecie starego budynku stworzyliśmy nowoczesny biurowiec z pięknym widokiem na port.
Hotel Mercure w Warszawie wygląda tradycyjnie. Ale już Hotel Haffner w Sopocie, Zespół Parkowo-Pałacowy w Krokowej czy Park Hotel w Szczecinie, w którym kilkakrotnie mieszkałem mają swój klimat. A szczególnie Hotel Gdańsk, który zachował swój historyczny kształt obiektu portowego. Czy budowa hotelu, który musi oferować określony standard, a jednocześnie wyróżniać się wystrojem i klimatem, to duże wyzwanie dla firmy budowlanej?
To sama przyjemność. Każdy z tych projektów był jednocześnie ratowaniem zabytku i przywróceniem im kluczowych funkcji hotelowych. Pamiętajmy, że Hotel Gdańsk jest XVI-wiecznym spichlerzem. Techniczne i konserwatorskie wyzwania były olbrzymie. Została w nim utrzymana cała konstrukcja drewniana, pogłębione piwnice, odrestaurowana elewacja i dach. Z kolei w naszym pięciogwiazdkowym hotelu Haffner oddaliśmy ostatnio restaurację Xander inspirowaną kosmopolitycznym duchem. Lubimy takie projekty, one nas dopingują.
Pracuję w Korporacji – to sformułowanie postrzegane jest często niezbyt korzystnie. Tak dynamicznie rozwijająca się firma musiała również szybko rozbudowywać się kadrowo. Jednocześnie, wchodząc w coraz to nowe rodzaje działalności, nie można było ustrzec się szybkiego rozwoju zasobów ludzkich, co powoduje często zakłócenia w budowaniu sprawnych zespołów. Jak kolejne różnorodne wyzwania inwestycyjne stają się wyzwaniami w budowaniu zespołów wykonawczych realizujących bardzo różnorodne projekty?
Firma dojrzewając wchodzi na nowe poziomy organizacji, na których potrzebne jest wdrożenie odpowiednich procedur. Staramy się jednak, żeby duch przedsiębiorczości pozostał, cały czas dbamy o zachowanie zdrowego rozsądku. Dzięki temu pozostajemy pożądanym pracodawcą i przyciągamy zdolnych i utalentowanych ludzi. Jako organizacja mamy swój styl, stanowimy swego rodzaju rodzinę. Systematycznie rozrastamy się o nowe odziały, biznesy i przedsięwzięcia. W praktyce obecnie DORACO stanowi już grupę firm działających w różnych obszarach od generalnego wykonawstwa po projekty deweloperskie i logistyczne.
Top management jest silnie związany z DORACO od kilkunastu lat. Pani Prezes, jak i członkowie Zarządu, związani są z Korporacją DORACO od wielu lat. Czy ścieżki kariery w Korporacji DORACO są wyraźnie zdefiniowane. Jak wygląda budowanie kadry firmy rozwijającej się na tak wielu polach aktywności budowlanej?
Pracownicy są naszą podstawową wartością. Zapewniają nam efektywność i możliwość rozwoju. Mamy dla nich przygotowane jasno zdefiniowane ścieżki kariery zarówno w ramach naszej firmy, ale również całej grupy a nawet Hass Holdingu. Możliwości rozwoju osobistego są bardzo szerokie. Staramy się zatrudniać najlepsze osoby, kreatywne, przedsiębiorcze i lubiące wyzwania.
Korporacji DORACO przyświeca nowa misja: „Łączymy siły z wizjonerami, aby budować świat do przodu”. To misja skierowana do klientów biznesowych. A jaka jest misja dla pracowników i otocznia społecznego. Jak Korporacja DORACO realizuje funkcje społeczne? Wszak każda inwestycja to działanie w nowym otoczeniu społecznym, które stanowią również pracownicy klienta czy inwestora?
Misja to deklaracja, która odpowiada na pytanie „Dlaczego?”. Dlaczego robimy to, co robimy. Misja jest naszym celem nadrzędnym i definiuje, co i jak robimy. Dlatego przekłada się na każdy aspekt naszej działalności. Wewnątrz organizacji, w relacjach z pracownikami dbamy o ich rozwój i tworzenie atmosfery sprzyjającej kreatywnemu myśleniu. W relacjach zewnętrznych, budujemy synergię odważnych idei, które przyświecają klientom z naszym nowatorskim podejściem do ich realizacji. Prowadzimy oczywiście dużo przedsięwzięć w ramach CSR. To dla nas równie ważny obszar funkcjonowania firmy, która działa przecież w konkretnym otoczeniu. Wspieramy lokalne inicjatywy, mające wpływ na rozwój kultury i sztuki w regionie oraz działania na rzecz społeczności lokalnych, a także pomoc najbardziej potrzebującym. Jesteśmy mecenasem wielu ważnych wydarzeń.
Dla wszystkich naszych klientów, partnerów biznesowych, pracowników, społeczności i władz lokalnych oraz innych interesariuszy chcemy być wartościowym i inspirującym partnerem, który każdym swoim działaniem wspiera ich w realizacji celów i – co najważniejsze – zasługuje na zaufanie.
Dziękuję za rozmowę.
Gdańsk – Biblioteka.
Gdańsk – Amber Expo.
Warszawa – Świątynia Opatrzności Bożej.