POWRÓT/WSTECZ
Glaza Design –  30-lecie galerii Spotkanie niekonwencjonalne

Fot. Andrzej Basista

 

Glaza Design –  30-lecie galerii
Spotkanie niekonwencjonalne

Z okazji niezwykłego jubileuszu 30-lecia Galerii Sztuki Glaza Design przygotowano trzy ważne wystawy. W lipcu prezentowali swoje prace Alicja Domańska, Grzegorz Skawiński i Łukasz Radwan na wystawie zatytułowanej „Niepodległość trójkątów”. We wrześniu dosłownie feerią barw, pomysłów i form buchnęła ekspozycja „Balet Palet”, czyli zbiorowa opowieść malarska artystów, którzy zaprzyjaźnieni byli i są od lat z Galerią Glaza Design. I ostatnią jubileuszową prezentację zamykała wystawa Tomasza Glazy, założyciela Galerii sztuki Glaza Expo Design pod znamiennym tytułem „Zawirowania”.

„Może niech mąż zacznie tę opowieść, bo to on stanął do przetargu jako artysta w 1990 roku” – mówi Barbara Glaza, która na co dzień zarządza galerią. Choć państwo Glazowie formalnie scedowali już galerię na swoje córki Agnieszkę i Małgorzatę, to szybko okazało się, że na co dzień i od święta są nieodzowni, potrzebni w galerii i już.


Tomasz Glaza mówi szybko, jakby bał się, żeby coś ważnego mu ucieknie: „Oczywiście dyskutowaliśmy wpierw w domu. Byliśmy pełni obaw, bo nie wiedzieliśmy, jak nam się sytuacja życiowa ułoży. Mieliśmy swoje plany życiowe i zobowiązania. Byliśmy małżeństwem, mieliśmy już córki Agnieszkę i Małgorzatę. Podejmowaliśmy decyzje, jak to życie swoje urządzać. A galeria była wielką niewiadomą. Zresztą o galerii zawsze dużo się rozmawia – także dzisiaj. Założyłem galerię, jednocześnie zajmując się projektowaniem wzornictwa przemysłowego i architekturą wnętrz. Wiedziałem, w jakie środowisko artystyczne wchodzę, bo sam z niego się wywodzę. I ono na całym świecie – to znaczy to środowisko – jest dość specyficzne: chimeryczne i trudne. Artyści są kapryśni, ale ważne było, by w naszej galerii zaistnieli twórcy niemal wszystkich dyscyplin sztuk plastycznych. Równocześnie muszę to powiedzieć: nie traktowałem nigdy tej naszej galerii jako źródła zarobkowania, choć otwierając galerię, myślałem o tym. Szybko jednak zrozumiałem, że galeria to nie tylko pieniądze. Sztuka to przecież forma wypowiedzi. Galeria to także edukacja, pokazywanie tego, co najcenniejsze, najważniejsze i wartościowe. Zastanawialiśmy się w tym trudnym czasie pandemicznym, czy galeria przetrwa, czy już ją zamykać. Baliśmy się bardzo jak ten „koronaświrus” na nas zadziała. Mamy świadomość, że obiekty sztuki nie są artykułami pierwszej potrzeby, więc  żeby galeria funkcjonowała, trzeba było po prostu ciężko harować. A jednak się udało, pewnie też dzięki Najwyższemu i naszej charyzmie” – dodaje Tomasz Glaza.

Galeria znajduje się w wyjątkowym miejscu w Gdańsku – tuż przy Zielonej Bramie. To  „perła baroku na Długim Targu” – jak nazwał tę kamienicę profesor Andrzej Januszajtis.
Pani Barbara włącza się entuzjastycznie: „Tak, to wizytówka w tej części Głównego Miasta w Gdańsku.  Do Galerii Glaza Design przychodzą oczywiście zainteresowani kupnem dzieł sztuki, zaglądają tu też często przypadkowi przechodnie. To rzeczywiście jest miejsce intrygujące dla wielu, szczególnie przyjeżdżających do Gdańska, bo jest piękne i prestiżowe. Trafiają do nas ludzie z całego świata. Nasze sztalugi, które stoją na przedprożu z obrazami, zwracają uwagę, więc ludzie tu zaglądają. A potem zaczyna się rozmowa. Nie zawsze to jest klient, który kupuje dzieła sztuki. Czasami ludzie chcą zaspokoić swoją ciekawość i pooglądać to, co eksponujemy”.


Pan Tomasz Glaza włącza się błyskawicznie w rozmowę: „Miejsce jest ważne, to oczywiste. Ale gdyby nie fakt, że w środowisku czuję się po prostu mocno i też jestem odważny, nie byłoby tej galerii i tego szerokiego grona artystów wokół naszych działań. Jeśli wypowiadam się na temat wartości jakiegoś dzieła, to robię to z uwagą i bardzo serio. Jeśli coś jest według mnie poniżej poziomu, to potrafię powiedzieć to koleżance artystce czy koledze twórcy. Kończyliśmy przecież podobne uczelnie i wiemy razem, na czym polega wartość dzieła sztuki. Nie możemy się godzić na przedstawianie byle czego. Szanuję wszystkich naszych klientów, szanuję ludzi sztuki i tych wszystkich, którzy sztuką się interesują. Ale gwarancja autentyczności i poziom dzieła sztuki w naszej galerii są najważniejsze”.

Tomasz Glaza studiował u najlepszych. Architekturę kończył u prof. Petryckiego, design u prof. Popka, a malarstwo u profesorów Kazimierza Śramkiewicza i Hugona Laseckiego. „Nie bez kozery św. pamięci prezydent Paweł Adamowicz z okazji 25-lecia galerii wręczył nam medal specjalny i dyplom w uznaniu zasług, doceniając wkład w działania na rzecz szerzenia kultury w Gdańsku. Prezydent bardzo uważnie obserwował to, co robimy. Dla mnie bardzo ważny jest wyraz plastyczny wydarzenia, które przygotowujemy w galerii – przywiązuję ogromną wagę do opinii mojego środowiska: czy to muzyków, czy plastyków. I wiem, że moje koleżanki i koledzy, którzy z nami współpracują przez te 30 lat, też to widzą. Bo ważne jest nasze wzajemne szanowanie i wzajemne uznawanie wartości artystycznych”.


Pani Barbara dodaje: „Zgadzam się z tym, że pilnujemy poziomu artystycznego, choć dobrze wiem, że ocena bywa subiektywna – zarówno klientów, jak i nasza, a także środowiska. Ale też trzeba na prezentowaną sztukę spojrzeć z punktu widzenia klienta. Staramy się mieć ofertę dzieł na każdą kieszeń. Proponujemy w galerii malarstwo sztalugowe, grafiki, akwarelki, rysunki, ceramikę, biżuterię i rzeźbę. Dzieła znanych artystów za wyższe ceny, a także mniej znanych za niższe ceny”.


„Oczywiście” – szybko wtrąca pan Tomasz – „w galerii unikamy kopii oraz dbamy o autentyczność dzieł nie tolerujemy oszustwa, które niestety zdarza się też w branży artystycznej i to wcale nie tak rzadko. Mam tu swoją ocenę. Zawsze kładłem duży nacisk na wydarzenia wokół galerii. Ważnym dla mnie wyzwaniem jest też projektowanie i wykonawstwo opraw dyplomów dla honorowych obywateli Miasta Gdańska. Projektuję je na zlecenie Rady Miasta i indywidualnie wykonuję ze skóry naturalnej, którą ręcznie rozmalowuję. Są to małe formy rzeźbiarskie. Ostatnio po wielu latach wróciłem do malarstwa. W uznaniu zasług na rzecz upowszechniania kultury, za bogatą działalność artystyczną w Gdańsku oraz z okazji 50-lecia pracy twórczej w trakcie mojej wystawy »Zawirowania« zostałem uhonorowany dyplomem pani prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz. I powiem nieskromnie nie byłem skrępowany tym wyróżnieniem, bo dla mnie mój Gdańsk stanowi istotę mojego twórczego i życiowego działania. Przy tej niezliczonej ilości wernisaży, które organizowaliśmy, zawsze pamiętaliśmy o naszym Gdańsku.
Głośno było o wystawie malarstwa „Wybieram Gdańsk”, w której uczestniczyło jedenastu świetnych artystów. Na słynny plener malarski „Na dachu Gdańska” zorganizowany przez Galerię Glaza Expo Design oraz Hevelianum przyjechało z kolei dwunastu artystów z Polski. Efektem była niezwykła wystawa. Z okazji jubileuszu 25-lecia działalności galerii zaprezentowaliśmy w ECS dzieła 80 artystów.

A teraz Tomasz Glaza przygotowuje nową artystyczną niespodziankę. Będzie to plener dla dziewiętnastu artystów z Polski w Zblewie. Wernisaż wystawy  plenerowej  z udziałem kapeli Burczybas odbędzie się w galerii 16.10, a poplenerowa wystawa pokazana zostanie 24.10 o godz.13.00 w Dworku Tucholskim w Zblewie.

Inwencja Tomasza Glazy wspierana zrównoważonym głosem żony Barbary, a teraz także córki Małgorzaty i Agnieszki architektki wnętrz ciągle generuje nowe wydarzenia. A pomysłowość i twórczy temperament nie dają mu spokojnie usiąść na „nicnierobieniu”.

Pani Barbara dodaje spokojnie: „Kiedy zaczynaliśmy, te 30 lat temu nie było Internetu i wówczas galerie sztuki działały zupełnie inaczej. Byliśmy zdani na niezbyt ekspansywną wówczas reklamę, a najważniejsze były odwiedziny klientów w galerii i to, co nazwalibyśmy pocztą pantoflową. Po prostu szła opinia w środowisku na temat naszej galerii, a kupujący powtarzali i opowiadali o nas swoim znajomym. Sprawdzała się klasyczna reklama szeptana”.

„Muszę coś powiedzieć” – dorzuca pan Tomasz. „Gdyby Barbara nie pilnowała spraw komercyjnych w galerii, to pewnie dawno by już jej nie było…”
W Galerii Glaza Design odbyło się ponad 200 wystaw i wernisaży bardzo różnych artystów z Trójmiasta i z Polski. W katalogu wydanym z okazji 30-lecia widnieje 170 nazwisk artystów, którzy prezentowali swoje prace w na Długim Targu 20/21.

Wielorakość oferty galerii zwraca uwagę. Obrazy są dominantą, ale są też wszelkie inne formy artystyczne, jest też rzeźba, biżuteria, była porcelana ze słynnym romansem Galerii Glaza z fabryką Rosenthala, czy oferta fabryki z Ćmielowa.

„Rosenthal ze swoją ofertą pierwszy raz w Polsce pojawił się właśnie w naszej galerii. To było wydarzenie – mówi Tomasz Glaza. Pokazaliśmy  kolekcjonerskie obiekty sztuki.  Ale oni myśleli o założeniu filii sklepów w Polsce, a nasza galeria nie miała takiego przełożenia i takich możliwości. Potem mieliśmy krótki flirt z Ćmielowem. Naprawdę jednak nie zależało nam, żeby sprzedawać kolejne serwisy obiadowe czy kawowe. To były ciekawe doświadczenia.

A teraz nasza córka Małgorzata, która jest prawnikiem z wyksztalcenia i przez siedem lat pracowała w sądzie, postanowiła zmienić swoje zainteresowania i spróbować innego sposobu na życie. Zajmuje się więc powoli galerią.  Szczególnie bliska jest jej wyjątkowa artystyczna biżuteria. Naprawdę piękna i oryginalna. Po prostu niewielkie dzieła sztuki fantastycznych projektantów. A rynek biżuterii jest niezwykły – dodaje Tomasz Glaza.
„Ale w naszej galerii nadal będzie królowało malarstwo” – z uśmiechem kończy nasze niekonwencjonalne spotkanie Barbara Glaza.

„Magazyn Pomorski” życzy Galerii Glaza Design dalszych dobrych i twórczych lat i oby w tej zabytkowej wspaniałej kamienicy na parterze zawsze najważniejsza była  po prostu sztuka.

Alina Kietrys
 

Od lewej: Emilia Podhajska, Barbara Glaza, Grażyna Wiatr.

Tomasz Glaza.

Tomasz Glaza, Anna Bereźnicka-Kalkowska i Kazimierz Kalkowski.

Andrzej Stelmasiewicz, Ewa Rogaczewska, Sławka Ligenza-Hill, Elżbieta Czekaj, Barbara Glaza, Tomasz Glaza.

Jolanta Słoma i Mirosław Trymbulak.

Barbara Glaza i Joanna Małolepsza.

Barbara Glaza z córką Małgorzatą Połoczańską, jej mężem i synem.

Tomasz Glaza z żoną Barbarą i córką Agnieszką Glaza-Joachimowską..

Barbara Glaza, Tomasz Glaza, Joanna Niemunis-Sawicka.

Alexander Zweifel, Magdalena Lizakowska, Tomasz Glaza, Joanna Małolepsza.

 

 

 

Fot. Andrzej Basista

POWRÓT/WSTECZ