POWRÓT/WSTECZ
Ekologiczne paliwo od Bioenu

 

 

Spółka Bioen otworzyła w Szczypkowicach największą w regionie fabrykę peletu opałowego wytwarzanego ze słomy i siana. Jak doszło do tego przedsięwzięcia? Skąd pomysł na produkcję opału do elektrowni z biomasy?


Jerzy Suwalski: Upływają właśnie dwa lata od otwarcia fabryki peletu w Szczypkowicach, wsi położonej w gminie Główczyce na Pomorzu Środkowym. Inwestycja kosztowała 34 mln zł, z czego 12 mln zł stanowiły fundusze unijne, a pozostała część pochodziła z Banku Ochrony Środowiska oraz ze środków własnych. Z technologią produkcji peletu z biomasy zetknąłem się po raz pierwszy w Niemczech, dokąd wyjechałem tuż przed stanem wojennym i mieszkałem wiele lat. Tam narodził się pomysł, który postanowiliśmy z Karolem realizować.


Karol Wójtowicz: Znamy się od czasów szkolnych, obaj studiowaliśmy na Politechnice Gdańskiej – ja na Wydziale Elektrycznym, Jerzy na Wydziale Budownictwa Lądowego. Pracowaliśmy w studenckiej spółdzielni pracy Techno Service, utrzymywaliśmy kontakt. Podczas któregoś z naszych nieformalnych spotkań przy piwie [śmiech] postanowiliśmy pomysł na wspólne działania biznesowe przekuć w rzeczywistość.

 

BIOen 13

 

Zatem postanowili Panowie wybudować fabrykę peletu opałowego na Pomorzu w oparciu o obserwacje i doświadczenia z fabryki w Niemczech. Co zadecydowało o uruchomieniu jej na Pomorzu Środkowym?


K.W.: Ponieważ surowcem wyjściowym do produkcji peletu jest słoma i siano, zlokalizowaliśmy fabrykę w rejonie nadmorskich łąk i terenów rolniczej produkcji roślinnej
na obszarach popegeerowskich, na których nie ma praktycznie produkcji zwierzęcej. Rolnicy chętnie sprzedają słomę, istnieje też dostęp do siana. Za tonę słomy rolnik może otrzymać od nas około 130 zł – cena zależy od jakości i wilgotności surowca.

 

Fabryka wybudowana w niebogatej wsi daje pracę okolicznym mieszkańcom, co nie jest bez znaczenia. Ile osób zatrudnia Bioen w Szczypkowicach?

 

K.W.: Obecnie zatrudniamy trzydziestu pracowników, ale mamy w planach wybudowanie jeszcze jednej linii technologicznej do produkcji kilkunastu tysięcy ton peletu opałowego dla odbiorców indywidualnych. Zwróciliśmy się do Unii Europejskiej o dotacje i liczymy na nie.

 

BIOen 19

 

Dotychczasowymi odbiorcami peletu są duże zakłady energetyczne. Jacy to odbiorcy i skąd pochodzą?


J.S.: Wyprodukowany przez Bioen pelet kupują: zakład energetyczny Energa w Elblągu, Zespół Elektrowni Dolna Odra, elektrownie w Łodzi, Poznaniu i Ostrołęce. Jak wiadomo, energetyka oparta na tradycyjnych paliwach (węgiel czy olej opałowy) charakteryzuje się dużymi stratami energii przesyłanej do odbiorców. W warunkach tradycyjnych wykorzystywanych jest praktycznie tylko około 40 proc. energii, pozostała część marnuje się – mówiąc wprost: idzie w komin. Kalkulując, w finalnym rozliczeniu nasze paliwo jest bardziej opłacalne. Większą efektywność wykorzystania wyprodukowanej naszymi metodami energii wykazują małe zakłady energetyczne, na świecie bardziej powszechne niż wielkie elektrownie. To skłoniło nas do przygotowania wspólnego projektu we współpracy z Instytutem Wdrożeń Technicznych INTECH w Gdańsku do budowy instalacji o mocy kilku megawatów, służącej także do produkcji energii elektrycznej, o efektywności ponad 90 proc. Paliwo Wyprodukowane przez nas mogłoby znaleźć zastosowanie u mniejszych odbiorców w gminach, w małych miejscowościach. Zainteresowanie możliwością wprowadzenia na terenie miasta nowego sposobu wytwarzania energii wykazały władze pobliskiego Lęborka. Mamy nadzieję zainteresować naszą ofertą również inne lokalne samorządy. Zainteresowanie naszą produkcją wykazało także Gdańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej.

 

Bioen w Szczypkowicach produkuje pelet jako materiał opałowy ze słomy i siana. Na czym polega technologia przerobu surowca?


K.W.: Produkcja tego materiału odbywa się w hali o powierzchni 5 tys. mkw. i wysokości 16 m. Przy fabryce powstały pomieszczenia biurowe, socjalne, magazyn, plac
do składowania słomy i siana, parkingi, waga dla ciężarówek. Roczny przerób surowca sięga 50 tys. ton. Możemy produkować do 5 tys. ton peletu miesięcznie. W naszym zakładzie surowiec, tj. słoma i siano, jest rozdrabniany w sieczkarniach, oczyszczany, suszony, a potem przerabiany na granulat – paliwo o bardzo dobrych własnościach energetycznych i kalorycznych. Charakteryzuje się zerową emisją dwutlenku węgla, zawiera niewielką ilość popiołu, dwutlenku siarki i innych szkodliwych substancji. Jest więc paliwem ekologicznym, czystym i bezpiecznym, w przeciwieństwie do gazu czy oleju. 2,5 kg peletu wytwarza energię równą energii z 1 litra oleju opałowego. Granulat jest wygodny w dozowaniu, czysty, bez zapachu, nie emituje szkodliwych substancji.


J.S.: Pelety są nie tylko wydajne, łatwe w transporcie, magazynowaniu i użytkowaniu. Pozwalają znacznie obniżyć koszty ogrzewania, a ich stosowanie gwarantuje ogrzewanie ekonomiczne. Pelet konkuruje z ekogroszkiem, olejem opałowym i gazem. Powszechnie znane są pelety z odpadów drzewnych, trocin i wszelkich odpadów roślinnych – nasz pelet wytwarzany jest ze słomy i siana. Do wytwarzania energii z peletu używa się specjalnych kotłów do spalania biomasy, które produkuje firma Kostrzewa z Giżycka. Produkowane przez nas paliwo pelet może być spalane również w kotłach na gaz, węgiel czy olej przy wykorzystaniu zamontowanych na nich specjalnych palników.

 

BIOen 5

 

W krajach zachodnioeuropejskich pelety wykorzystywane są już od dawna. Podobno są przebojem w energetyce.


K.W.: Produkcja peletu na dużą, przemysłową skalę rozpoczęła się już na początku lat osiemdziesiątych minionego wieku w Skandynawii i w Ameryce Północnej. W krajach Unii Europejskiej produkcja i zastosowanie peletu wzrosły kilkakrotnie w ostatnich latach.
JS.: Wzorujemy się na krajach zachodnioeuropejskich. W Polsce produkcja peletu rośnie, rośnie także świadomość społeczeństwa o znaczeniu ekologii i ochrony środowiska. W Polsce powstało już kilka dużych, podobnie jak Bioen, wytwórni agropeletu czy peletu drzewnego, zlokalizowanych na terenie całego kraju. Jest to alternatywa, ale i szansa dla polskiej energetyki.

 

Czy mają Panowie inne plany na przyszłość firmy?


KW.: Mamy w planach rozpoczęcie produkcji syntetycznego paliwa (diesla) z biomasy. Może ono stać się alternatywą dla paliw wytwarzanych z surowców nieodnawialnych (węgiel, ropa, gaz ziemny) zanieczyszczających środowisko naturalne. Biopaliwa wytwarzane z szeroko dostępnej biomasy mogą stanowić paliwo samochodowe o wielu zaletach i ekologicznych, i ekonomicznych. Z 1 tony słomy może zostać wyprodukowane 400 litrów paliwa. Tym projektem już się zajmujemy, ale opowiemy o nim w późniejszym czasie. Fabryka Bioenu w Szczypkowicach powstała dzięki pomocy udzielonej przez Bank Ochrony Środowiska, który od dwudziestu pięciu lat wspiera inwestycje proekologiczne. Niedawno z rąk ministra środowiska Macieja H. Grabowskiego i prezesa Zarządu BOŚ Banku Dariusza Daniluka kilka wyróżnionych firm otrzymało nagrody za proekologiczne inwestycje na Pomorzu. Wśród laureatów znalazł się zakład Bioen w Szczypkowicach.


Rozmawiała
Barbara Miruszewska

 

POWRÓT/WSTECZ