Cała Polska zbiera paragony
Pierwszy krok do finansowej niezależności
Czy można na co dzień zmieniać swoje finanse, zbierając paragony? Kampania „Cała Polska zbiera paragony” pokazuje, że prosty krok w postaci uważnego monitorowania wydatków to klucz do poprawy naszej sytuacji finansowej. Izabela Kulesza, inicjatorka kampanii, od lat włącza uczestników warsztatów w miesięczne wyzwanie weryfikacji paragonów. Teraz, pierwszy raz na skalę ogólnopolską, kampania ma pomóc Polakom odnaleźć przestrzeń do oszczędzania i lepszego zarządzania budżetem. Izabela Kulesza opowiada o swoich inspiracjach, wyzwaniach i efekcie „wow”, jaki uczestnicy przeżywają, kiedy weryfikują swoje wydatki. Dowiedz się, dlaczego warto dołączyć do tej inicjatywy.
„Cała Polska zbiera paragony” to ciekawa inicjatywa. Jakie cele ma kampania i co chciałabyś, aby uczestnicy wynieśli z tej akcji?
Kampania rusza 28 października o godz. 20.00, choć sama weryfikacja paragonów przez uczestników rozpocznie się 1 listopada. Głównym celem jest zwiększenie świadomości Polek i Polaków dotyczącej codziennych wydatków. Zbierając paragony przez miesiąc, każdy będzie mógł odkryć, na co wydaje najwięcej pieniędzy i gdzie pojawiają się niekontrolowane, nieświadome wydatki. Dzięki temu prostemu narzędziu można zauważyć miejsca, gdzie ucieka nam część budżetu i zacząć oszczędzać. Marzy mi się, by każdy uczestnik poczuł większe bezpieczeństwo finansowe oraz moc sprawczą wynikającą ze świadomego zarządzania pieniędzmi.
Czy widzisz jeszcze inne korzyści, które płyną z uczestnictwa w kampanii?
Na pewno! Pamiętam, jak moi uczestnicy warsztatów często byli w szoku, że „tylko” zbieranie paragonów może aż tyle zmienić. Po miesiącu takiego wyzwania widzą, na co wydają za dużo, gdzie pojawia się miejsce do oszczędzania, i zaczynają postrzegać zarządzanie budżetem jako coś realnego i możliwego. Chcę, by każdy Polak uwierzył, że może oszczędzać i że oszczędzanie jest możliwe dla wszystkich – niezależnie od zarobków. Często słyszę, że oszczędzać mogą tylko osoby z dużymi dochodami, ale to mit. Każdy, stosując kilka prostych zasad, może wygenerować 100 czy 200 zł miesięcznie.
Co osobiście skłoniło Cię do zaangażowania się w tę kampanię?
Podczas warsztatów, które prowadzę od lat, uczestnicy przechodzą to wyzwanie zbierania paragonów przez miesiąc i zawsze widzę, jakie robi to na nich wrażenie. To jest ćwiczenie z efektem „wow”, ponieważ odkrywają na nowo swoje wydatki i często zaczynają przyglądać się swoim finansom. Chcą z ciekawości sprawdzić, co przyniesie taki miesiąc, a to odkrywanie często prowadzi do trwałych zmian na lepsze.
Tę kampanię organizuję już szósty raz, ale po raz pierwszy na taką skalę – ogólnopolską. Pierwsza edycja była lokalnym wyzwaniem skierowanym do bliskich i znajomych. W tym roku, z uwagi na ustanowiony przez Senat RP rok 2024 Rokiem Edukacji Ekonomicznej, postanowiłam zrobić z tego dużą akcję społeczną. Marzyło mi się, aby przekształcić te moje pomysły w ogólnopolską kampanię, która zainspiruje tysiące osób. Była to decyzja wymagająca energii, ale nawet przez chwilę nie żałowałam – wręcz przeciwnie, jestem bardzo szczęśliwa, że udało się to zrealizować.
W spocie kampanii widzimy różne osoby. Jak dobierano ludzi, którzy wystąpili w reklamie? Czy któryś z ich przekazów szczególnie do Ciebie przemówił?
Spot reklamowy można obejrzeć na mojej stronie izabelakulesza.pl. oraz na kanale YouTube miasta Pruszcz Gdański. Dobór osób był częściowo przypadkowy, ale też nie do końca – to osoby, które kiedyś uczestniczyły w moich warsztatach, a także członkowie grupy „Cała Polska zbiera paragony”. W reklamie pojawiła się przedsiębiorczyni, mama na pełnym etacie w domu, student, a nawet moje nastoletnie bliźnięta, które są ze mną w tym procesie od samego początku. Jestem wdzięczna wszystkim, którzy poświęcili czas, by podzielić się swoimi doświadczeniami – to była dla mnie wspaniała pamiątka i przykład ich zaangażowania. Wielkie podziękowania kieruję także do Działu Promocji w Urzędzie Miasta Pruszcz Gdański, który przyjął mój pomysł z ogromnym entuzjazmem i pomógł mi zrealizować ten materiał.
Akcja promowana jest na Facebooku i YouTubie. Jak oceniasz wpływ mediów społecznościowych na szerzenie wiedzy finansowej? Czy widzisz potencjał w jeszcze szerszym wykorzystaniu technologii do edukacji?
Media społecznościowe to niesamowite narzędzie, które pozwala dotrzeć do szerokiej grupy odbiorców. Dzięki nim chcę przełamywać tabu wokół rozmawiania o pieniądzach. Ludzie mają problem, by przyznać się do trudności finansowych czy przyznać, że brakuje im umiejętności zarządzania budżetem. Właśnie dlatego promuję wyzwanie zbierania paragonów – aby zachęcić ludzi do tego, by zaczęli kontrolować swoje wydatki i widzieli, że mogą zmienić swoją sytuację finansową. Mam nadzieję, że w listopadzie kampania wybrzmi w mediach społecznościowych jeszcze bardziej, by dotarła do jak największej liczby osób.
Jakie reakcje na kampanię spotkałaś dotychczas? Czy coś Cię szczególnie zaskoczyło?
Wysłałam zaproszenia do objęcia kampanii patronatem przez władze wszystkich miast wojewódzkich oraz części marszałków i wojewodów. Mam już ponad 20 potwierdzonych patronatów honorowych. Sama kampania została wpisana na listę inicjatyw Roku Edukacji Ekonomicznej. To oznacza, że władze dostrzegają w mojej inicjatywie wartość i popierają moje działania. Dla mnie to niesamowite wyróżnienie i dowód, że kampania może pozytywnie wpływać na społeczeństwo. Jestem wdzięczna za ten ogromny odzew.
Media również bardzo pomogły. Wywiad w „Wysokich Obcasach” oraz moje wystąpienie w programie „Pytanie na Śniadanie” spotkały się z pozytywnymi reakcjami i pozwoliły dotrzeć do szerszej publiczności. Podobnie udział w Silver TV +50, gdzie miałam okazję powiedzieć o kampanii nie tylko seniorom. Dzięki temu poczułam, że mój przekaz trafia do różnych grup społecznych.
Czy pozyskałaś sponsorów, którzy wspierają tę kampanię?
Tak, jestem wdzięczna dwóm firmom z branży ubezpieczeniowej, które wsparły kampanię: Finanse z Klasą – Kaja Karczewska oraz rozWAŻNE Finanse – Monika Więcek-Kowal. Zauważyłam duże zainteresowanie ze strony branży finansowej i ubezpieczeniowej, co pokazuje, że kampania jest naprawdę potrzebna i ma szanse na rozwój w przyszłości. Już teraz planuję kolejną edycję w przyszłym roku, z jeszcze szerszym zasięgiem.
Na czym opiera się ta kampania, jeśli chodzi o przyszłość?
Chciałabym, aby kampania „Cała Polska zbiera paragony” miała wpływ na długofalową zmianę świadomości finansowej Polaków. Niezależnie od tego, co przyniesie czas, już teraz wiem, że osiągnęłam sukces i jestem ogromnie wdzięczna za to wsparcie. To, co rozpoczęłam kilka lat temu, zmieniło się w akcję społeczną na szeroką skalę, która wciąż rośnie. Zachęcam wszystkich – zbierajcie paragony, zobaczcie, jak to działa, i przekonajcie się sami, ile możecie zmienić.
Pamiętajcie, dołączcie do kampanii – „Cała Polska zbiera paragony”!
Dziękuję!