POWRÓT/WSTECZ
Biało-Czerwona ze srebrnym orłem Pamięta młodzież, pamiętają kapitanowie


Biało-Czerwona ze srebrnym orłem
Pamięta młodzież, pamiętają kapitanowie

Biało-czerwona bandera ze srebrnym orłem na czerwonej tarczy przez wiele lat promowała Polskę morską. Po 1918 r. „Lwów” wraz z załogą pokazywał, że Polska jest morska w pełnym wymiarze, odwiedzając porty w Europie i po drugiej stronie Atlantyku. 

Na początku września odbyły się ważne uroczystości: 4 września 1921 r. miała miejsce uroczystość podniesienia biało-czerwonej bandery – identycznej jak ta, którą poświecono na statku „Lwów”. Jej replikę podniesiono 100 lat później na maszcie I Liceum Ogólnokształcącego w Tczewie. 7 września 2021 roku odbyło się z kolei walne zebranie Stowarzyszenia Kapitanów Żeglugi Wielkiej. Było to spotkanie z polską banderą, pod którą wielu zebranych pływało od chwili ukończenia Szkoły Morskiej aż po czas zejście na ląd.

Uroczystość podniesienia biało-czerwonej bandery w Tczewie została zorganizowana z inicjatywy Ligi Morskiej i Rzecznej oraz Polskiego Towarzystwa Nautologicznego, a jej organizacji podjęli się nauczyciele i uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Curie-Skłodowskiej. 
Kapitanowie, członkowie działającego już ponad 40 lat stowarzyszenia, spotkali się w Auli Wydziału Nawigacji Uniwersytetu Morskiego. Spotkanie z biało-czerwoną banderą może odbyć się już tylko na spotkaniach weteranów, statków z polską banderę jest bowiem coraz mniej. Ten smutny temat był niestety pomijany na tegorocznych spotkaniach poświęconych polskiej gospodarce morskiej: Forum Wizja Rozwoju, Baltexpo i Kongresie Morskim. Nie był to również wiodący temat gdyńskiego Forum Gospodarki Morskiej. 
Przypomnijmy, że biało-czerwoną banderę – obecnie coraz rzadziej widoczną na polskich statkach handlowych – po odzyskaniu przez Polskę niepodległości po raz pierwszy podnieśli na swych łodziach Kaszubi z Rewy. A stało się to zanim podjęto decyzję o utworzeniu polskiej floty wojennej i handlowej, polskiego szkolnictwa morskiego i oficerskiej szkoły, która miała za zadanie kształcić kadry dla Marynarki Wojennej RP. Dziś biało-czerwoną banderę zobaczymy głównie na jednostkach muzealnych i portowych holownikach, na nielicznych okrętach Marynarki Wojennej RP i statkach białej floty, jednostkach Polskiego Ratownictwa Okrętowego, Urzędu Morskiego w Gdyni i Szczecinie, PRCiP oraz polskich kutrach rybackich i jachtach. 

Bandera ze srebrnym orłem
Biało-czerwona bandera z dużym srebrzystym orłem wyhaftowanym na czerwonej tarczy umieszczonej na białym płótnie, pojawiła się nad polskim morzem 100 lat temu. Była specjalnie przygotowana dla zakupionego dla Szkoły Morskiej żaglowca, któremu nadano nazwę „Lwów”. Karol Olgierd Borchardt napisał, że uroczyste podniesienie bandery miało miejsce na redzie Gdyni, a banderę ufundowało miasto „Lwów”. Portem macierzystym był Tczew. 
Gdynia była wówczas wioską z krótkim molo. Jeśli puścimy wodze wyobraźni, to możemy w myślach ujrzeć, jak „Lwów”, kotwicząc na ówczesnej redzie Gdyni, stoi tam, gdzie dziś znajduje się pomnik Józefa Conrada Korzeniowskiego. Uczestnik uroczystości, Michał Kisielewski, w swoich wspomnieniach twierdził, że latem 1921 r. „Lwów” miał już na pokładzie uczniów przygotowujących się do ćwiczebnego pływania po Bałtyku. Na 4 września zaplanowano uroczystość poświęcenia żaglowca i podniesienia bandery. Prof. Jan Kazimierz Sawicki ustalił, że jednym z delegatów, który przywiózł banderę z „Lwowa”, był Tadeusz Bykowski – ojciec prof. Piotra Bykowskiego z Uniwersytetu Morskiego. 

Żeromski i Zaruski na pokładzie 
W uroczystości w 1921 roku brał udział m.in. Stefan Żeromski. Michał Kisielewski wspominał, że miał wówczas wachtę, a żaglowiec miał podniesioną galę banderową. Dzień był słoneczny… „Z międzypokładu, gdzie odbywał się uroczysty obiad, wyszedł starszy, barczysty, szpakowaty pan i zaczął patrzeć wówczas na morze. Nic się działo, bo niewiele wówczas przychodziło statków do Gdańska. Po czym zbliżył się do mnie, wypytywał o nazwy i przeznaczenie poszczególnych części osprzętu statku. Chętnie opowiadałem mu o masztach, salingach, wantach, rejach, szotach. Gdy skończyła się dość długa, aczkolwiek na jeden temat prowadzona rozmowa, on przedstawił się: Żeromski” – wspominał Kisielewski, wówczas uczeń drugiego roku Wydziału Mechanicznego Szkoły Morskiej. 

Ze zdjęć i realizacji wiemy, że głównym gościem podczas uroczystości podniesienia bandery w 1921 roku był gen. Mariusz Zaruski, a mszę świętą wraz z uroczystością poświęcenia bandery odprawił dziekan duchowieństwa wojskowego wyznania katolickiego ks. płk Jan Pajkert. Później był szefem duszpasterstwa Marynarki Wojennej. W uroczystości wziął udział także dr Leonard Stahl, wiceprezydent Lwowa, w 1918 r. członek Polskiego Komitetu Narodowego oraz obrońca Lwowa i uczestnik wojny polsko-bolszewickiej w 1920 r. Obecny był również prof. dr Stanisław Głąbiński, rektor Uniwersytetu Lwowskiego, zamordowany w Charkowie w 1941 r. 

Pierwszy okręt Rzeczypospolitej 
Podkreślić tu należy, że „Lwów” był pierwszym polskim statkiem oceanicznym pod polską banderą – pierwszym żaglowcem i pierwszym statkiem szkolnym. Był to również pierwszy polski okręt, bo zanim trafił pod zarząd cywilny, pływał w barwach Departamentu Spraw Morskich Ministerstwa Spraw Wojskowych. 

W pierwszej dekadzie 20-lecia międzywojennego „Lwów” pełnił niewątpliwie rolę jednostki reprezentacyjnej – polscy dyplomaci mający siedziby w stolicach krajów bałtyckich zabiegali, by „Lwów” odwiedzał porty stołeczne, „usuwając często przeszkody natury pieniężnej z własnych funduszy”, jak pisał reporter czasopisma „Morze” w 1926 r.

Semper Fidelis
„Bandera »Lwowa« wyróżnia się spośród innych bander tym, że wyhaftowano na niej dewizę miasta »Semper Fidelis« – mówił w czasie przekazania repliki bandery kpt. ż.w. Andrzej Królikowski, prezes Ligi Morskiej i Rzecznej. Prezentujący banderę zwrócił uwagę, że linki do jej mocowania zakończone są węzłami ratowniczymi. Ma to znaczenie symboliczne, bowiem na polskich statkach wprowadzanych do polskiej floty nie podnosimy już polskiej bandery (przypomnijmy, że podniesienie bandery na promie noszącym dumną nazwę „Polonia” odbywało się przy dźwiękach hymnu Wysp Bahama). 

Uroczyste podniesienie repliki bandery STS „Lwów” w I LO w Tczewie poprzedzone zostało wprowadzeniem pocztów sztandarowych liceum i Uniwersytetu Morskiego w Gdyni. Replikę bandery przekazali uczniom kapitanowie Andrzej Królikowski i Daniel Duda. Jej fundatorem jest pan Krzysztof Dubrow, dyrektor generalny Hotelu „Bryza Resort & Spa” w Juracie. W obecności nauczycieli, uczniów I LO i zaproszonych gości, przy dźwiękach hymnu polskiego bandera została podniesiona na maszcie stojącym przed głównym wejściem do tczewskiego liceum.

Wystawa obrazów i wodowanie
Zebraniu stowarzyszenia Kapitanów towarzyszyła wystawa obrazów „Lwowa” i związanych ze statkiem postaciami, zorganizowana przez Joannę Stasiak, kustosz Sali Tradycji Uniwersytetu Morskiego w Gdyni. Na wystawie zaprezentowano obrazy „Lwowa” autorstwa Zbigniewa Szczepanka i kpt żw. Ryszarda Kucika oraz portrety kapitanów Ziółkowskiego, Stankiewicza, Maciejewicza oraz Kosko i Kowalskiego. 

Była również wystawa ozdobnych kufli zaprojektowanych przez prof. Daniela Dudę. Na kuflach są portrety komendantów „Lwowa” (Ziółkowskiego, Stankiewicza, Maciejewicza) oraz dwóm wychowanków (Stanisława Koski i Konstantego Kowalskiego), którzy na „Lwowie” odbyli swe marynarskie praktyki.

Odbyło się również „wodowanie” piątej edycji książki „Lwów. Pierwszy w sztafecie”. Matką chrzestną była kpt. ż.w. Anna Wypych-Namiotko, która lilią zanurzoną w szampanie „wodowała książkę”.

Marek Grzybowski 

Zdjęcia: Marek Grzybowski
Zdjęcia archiwalne: Dawny Tczew / dawnytczew.pl  

 

 

POWRÓT/WSTECZ