Aktualności
Jak powiedział pewien Amerykanin „telewizja to guma do żucia dla oczu”. Co oznacza, że nie jest krynicą mądrości, a na dodatek uzależnia i potrafi zacierać granice tzw. realu i fantazji. Do tego stopnia, że często jej regularny oglądacz uważa za rzeczywistość to, co widzi na ekranie, a nie to, co ma za oknem. Napisano o tym wiele książek i nakręcono niejeden film. Bo to siła ogromna, ale jako taka bywa też wykorzystywana do ogłupiania ludzi, do pozyskiwania ich dla celów zgodnych z interesem nadawcy. I nie jest to cecha charakterystyczna dla tych z lewa czy dla tych z prawa, dla tych co rządzą, czy dla tych, co są w opozycji. Ale telewizja jest także dostarczycielem pozytywnych emocji.