POWRÓT/WSTECZ
Afrykańskie inwestycje na spotkaniu absolwentów UG

 

Roman Kinda rozpoczął pracę w Navimorze zaraz po ukończeniu studiów na Wydziale Ekonomiki Transportu Uniwersytetu Gdańskiego, na początku lat 80. Była to wtedy państwowa firma, która rozpoczynała współpracę z państwami afrykańskimi w zakresie produkcji stoczniowej. Młodego, znającego obce języki i ciekawego świata pracownika szybko wysłano do jednej z afrykańskich placówek. Doświadczenia, które tam zebrał w latach 80., wykorzystał w latach 90. i w XXI wieku budując już na własny rachunek jedną ze spółek, które powstały na bazie państwowego Navimoru – Navimor International.

 

Często słyszę pytanie „Jaka jest specyfika inwestycji w Afryce?” – mówił Roman Kinda. – To tak jakby zapytać jaka jest specyfika inwestycji w Europie. Nie ma jednej. Inna będzie we Włoszech, inna w Szwecji, a jeszcze inna na Ukrainie. Afryka jest przecież większa od Europy i różnice są też olbrzymie. W Nigerii musieliśmy uważać na oszustwa, ale za to mieliśmy do czynienia z ludźmi bardzo otwartymi i przedsiębiorczymi. W Angoli natomiast zetknęliśmy się ze społecznością bardzo nieufną, doświadczoną dopiero niedawno zakończoną wojną domową, ale za to bardzo zdeterminowaną do rozwijania się i pozyskiwania wiedzy.

 

Prezes Navimor International nieprzypadkowo wspomniał właśnie o Nigerii i Angoli, ponieważ w tych krajach firma zrealizowała dwie największe inwestycje. W Nigerii w mieście Lagos wybudowała stocznię Nigerdock – obecnie największą afrykańską stocznię dla przemysłu offshorowego. W Angoli natomiast Akademię Rybołówstwa i Nauk o Morzu w Namibe. Obie inwestycje powstawały od zera. Stocznia na dzikiej wyspie, nazywanej Wyspą Węży, a uczelnia na pustyni sąsiadującej z miastem.

 

Wybudowanie i powołanie Akademii Rybołówstwa w Namibe to powinna być sztandarowa polska inwestycja zagraniczna – mówił Roman Kinda. – Powstała ona dzięki polskiej firmie, polskim inżynierom, polskim naukowcom i wykładowcom z Akademii Morskiej w Gdyni, a nawet za polski kapitał, ponieważ jej finansowanie było możliwe dzięki środkom z polskiego budżetu, które jako członek Unii Europejskiej byliśmy zobowiązani wydać na pomoc krajom rozwijającym się, i z kredytu w polskim banku, który obecnie spłaca rząd Angoli. To przykład jak należy pomagać mieszkańcom Afryki. Daliśmy im przyszłość. Wyższa edukacja przestała być dostępna jedynie dla dzieci z bogatych rodzin, które są wysyłane na uczelnie do Europy i USA, ale stała się dostępna na miejscu i korzystają z niej nie tylko mieszkańcy Angoli, ale także pobliskich państw. To podnosi status Angoli w regionie i dlatego nazywają uczelnię dumą Angoli.

 

Gość Stowarzyszenia Absolwentów sopockich wydziałów Uniwersytetu Gdańskiego przedstawiał także zagrożenia, na jakie powinna się przygotować firma, która chce nawiązać kontakty handlowe w Nigerii czy Angoli. Zwrócił uwagę, że tamtejsza gospodarka jest silnie upaństwowiona, więc dobrze mieć wsparcie polskiego rządu, bo często negocjacje są prowadzone z tamtejszymi ministrami. Kolejnym problemem jest niski poziom etyki biznesu. Warto więc stosować narzędzia finansowe zabezpieczające płatności należne od tamtejszych partnerów i trzeba się liczyć z tym, że konkurencja międzynarodowa z państw, które dopuszczają korumpowanie lokalnych decydentów, prawdopodobnie sięgnie po to narzędzie przy zdobywaniu kontraktów. Trzecim istotnym czynnikiem, który trzeba brać pod uwagę, jest inny stosunek do czasu. Przy inwestycjach w tych krajach trzeba wykazywać bardzo dużo cierpliwości.

 

Usłyszałem od jednego z tamtejszych kontrahentów, że my mamy zegarki, ale oni mają czas – i tak niestety jest – mówił prezes Navimoru. – Tam inwestycji nie da się przeprowadzić tak szybko jak u nas.

 

Spotkanie z Romanem Kindą jest trzecim jakie Stowarzyszenie Absolwentów WSHM, WSE i Wydziałów Ekonomicznych Uniwersytetu Gdańskiego zorganizowało od października. Na wcześniejszych gośćmi byli profesorowie Dariusz Filar i Mirosław Szreder. Na kolejnym spotkaniu Stowarzyszenie przeprowadziło Absolwencką Debatę Dyplomatyczną, w której udział wzięli absolwenci sopockiej części UG, którzy sprawują lub sprawowali funkcje ambasadorów i konsulów. Odbyło się też spotkanie ze Zbigniewem Wojciechem Okońskim, prezesem zarządu Robyg SA. Przedsięwzięcia te mogą być organizowane dzięki wsparciu władz Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Gdańskiego, udostepniających Stowarzyszeniu sale konferencyjne, a także wspierające je osobiście – w spotkaniu z prezesem Navimoru uczestniczyła także dziekan Wydziału Ekonomicznego dr hab. Monika Bąk, prof. nadzwyczajny. Czwartki u Absolwentów są dostępne dla każdego zainteresowanego poruszaną tematyką. Są też okazją, żeby zapisać się do Stowarzyszenia, z czego korzystają coraz licznej goście przybywający na kolejne spotkania.


Maciej Goniszewski

POWRÓT/WSTECZ