POWRÓT/WSTECZ
Samorząd jest dla mieszkańców, nie mieszkańcy dla urzędników

Samorząd jest dla mieszkańców, nie mieszkańcy dla urzędników
Rozmowa z Jarosławem Wejerem, wójtem Luzina


Jest Pan wójtem od 1992 roku. To ponad 30 lat niebywałego doświadczenia. Czego tak bogate doświadczenie nauczyło Pana przede wszystkim?
Cierpliwości i pokory. Jeżeli nie będzie cierpliwości oraz pokory w stosunku do mieszkańców, to nie będzie jedności i współpracy. Mogę na palcach jednej ręki policzyć, na ilu zebraniach wiejskich nie byłem, a podczas wszystkich, w których uczestniczyłem, niejednokrotnie, mówiąc potocznie, „się oberwało”. Niezmiernie ważne jest takie uczestnictwo, kontakt, rozmowa, aby móc przedstawić argumenty, względy finansowe, dlaczego tak, a nie inaczej.
Tak naprawdę, gdyby spojrzeć na gminę Luzino 30 lat temu, to we wszystkich wsiach nie było wodociągów, nie było kanalizacji, szkoły potrzebowały rozbudowy i  inwestycji, którą cały czas uskuteczniamy. Gmina rozwija się ciągle bardzo szybko. To dobrze, choć czasami myślę, że chyba za szybko, bo nie nadążamy z infrastrukturą. I teraz można sobie postawić pytanie: czy ograniczyć się do tego, co jest, czy postawić na dalszy rozwój? Stawiamy na rozwój. Nie chcemy się zamykać na nowych mieszkańców. Ta praca od tylu lat nie jest lekka, ale daje niebywałą satysfakcję.

Jak postrzega Pan rozwój gminy Luzino na przestrzeni tych trzech dekad?
Wspomnę raz jeszcze. Nie nadążamy z infrastrukturą. Mamy coraz więcej nowych mieszkańców. To świadczy o  naszej gminie. Ludzie chcą tutaj zamieszkać, co nas nie dziwi, a  wręcz cieszy. Położenie Luzina jest bardzo atrakcyjne. Połączenie komunikacyjne, czyli SKM, oraz dodatkowe połączenia regionalne umożliwiają dobry i  sprawny dojazd do szkół, do pracy. Przykładowo z SKM korzysta 600 000 pasażerów. Wszędzie mamy blisko: do Trójmiasta, nad morze czy też nad nasze piękne kaszubskie jeziora.

Wrócę jeszcze do rozwoju infrastruktury. Rada Gminy Luzino przez 30 lat pilnowała korytarza budowy Trasy Kaszubskiej, dzięki czemu na naszym terenie w  związku z  budową trasy wyburzone zostały tylko trzy budynki. Obawiałem się tak ogromnego przedsięwzięcia. Udało się albo inaczej – zrealizowaliśmy to. Dojazd do Trójmiasta z Luzina trwa zaledwie 30 minut. W konsekwencji tego projektu możemy postawić na dalszy rozwój. Aktualnie szukamy terenów pod produkcję i usługi, tak aby zlokalizować w naszej gminie kolejne firmy. Dla naszej gminy nadal bardzo istotnym jest rozbudowa dróg, aby wszystkim żyło się lepiej. 


Gratulujemy tak ogromnego zaufania wyborców. Jakie cechy zatem powinien posiadać dobry wójt?
O tak, dziękuję za to zaufanie bardzo. Frekwencja podczas wyborów samorządowych w naszej gminie to ponad 60%, to też o czymś świadczy. Uważam, że to urząd, urzędnicy są dla mieszkańców, a nie odwrotnie. Dlatego stosuję zasadę, która obala przyjęte reguły np. godzin urzędowania. Jeśli ktoś z mieszkańców chce się ze mną spotkać, to jestem dostępny nie tylko w wyznaczonych godzinach. Można do mnie przyjść, porozmawiać. Zawsze wysłucham. W niektórych przypadkach, niestety nie będę mógł zaradzić, nie mogę wszystkiego, ale jestem i wysłucham. A może będę mógł podpowiedzieć, znaleźć jakieś dobre rozwiązanie. Nieobcy jest mi los i problemy każdego z mieszkańców. Bardzo istotna jest uważność na sprawy naszych mieszkańców, tylko wówczas możemy działać tak, aby to, co się da, zrealizować i wdrożyć w życie.

Co zostało zrealizowane w tutejszej gminie przez ostatnią kadencję?
Każda kadencja jest inna. Jednak zawsze na czele stoją do rozwiązania bolączki naszych mieszkańców oraz rozwój gminy. Najtrudniejszy jest zawsze odpowiedni podział budżetu, który niestety znów został okrojony. Musimy dokładać do oświaty i tak mądrze gospodarować środkami, aby nie poprzestawać w rozwoju. Naszą chlubą jest nasz piękny park. Kiedyś pewnie stanie tam nowy Urząd Gminy, ale to może poczekać, mamy inne priorytetowe projekty, jak chociażby oświata i rozbudowa szkoły w Kębłowie. Za projekt naszego centralnego parku otrzymaliśmy nagrodę Towarzystwa Urbanistów Polskich. Nasi mieszkańcy doceniają to wyjątkowe miejsce, w którym można odpocząć i się zrelaksować.

Świat się zmienia, a my chcemy się zmieniać razem z nim. Z pewnością chciałbym się jeszcze pochwalić ofertą dla młodych ludzi w zakresie sportu. Jest to jedyna taka oferta na Pomorzu i jedna z nielicznych w Polsce. To wybudowana w 2007 roku przez naszą gminę hala widowiskowo-sportowa. Została ona we władaniu gminnym jako Gminny Ośrodek Sportu Rekreacji i Turystyki. Na dzień dzisiejszy zrzesza ona ok. 600 dzieci i młodzieży, które tam regularnie trenują. Są to różne dyscypliny sportowe. Mamy niebywałe sukcesy na swoim koncie, m.in. w kickboxingu – nasze juniorki zdobyły tytuły wicemistrzyń Europy. Zawodniczki z Luzina w tenisie stołowym awansowały do ekstraligi. Hala żyje i  cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Jeszcze jak wybudujemy profesjonalne boisko piłkarskie, będziemy w pełni usatysfakcjonowani. Nasza drużyna Wikęd Luzino awansowała do III ligi. Wykorzystujemy na tę chwilę infrastrukturę, którą posiadamy.

Tak doświadczony samorządowiec realizuje wiele cennych dla gminy inwestycji w  zakresie oświaty, infrastruktury drogowej, kultury czy też zdrowia. Najważniejsze z nich to?
Mieszkańcy dzisiaj oczekują przede wszystkim rozbudowy dróg. Stawiamy również na rozwój oświaty i  kultury. Zorganizowaliśmy wystawy znanych osób. Były to m.in. wystawy takich artystów jak Rembrandt, Picasso i Beksiński. Naszym sztandarowym produktem są Dożynki Gminne. Zjeżdżają do nas wówczas mieszkańcy z trzech powiatów. Rozpoczynamy zawsze wspaniałym korowodem. Na samym wstępie mamy już tysiące gości, ponieważ wiedzą, że do nas warto przyjechać, aby zobaczyć przykładne i kolorowe dożynki.

Jest czas na chwilę odpoczynku, na swoje pasje?
Tak. Rower jest moją pasją. Ostatnio również bieganie. W sezonie zimowym morsujemy z całą rodziną. Zawsze aktywnie, to daje zdrowe zmęczenie.
Człowiek musi mieć chwilę wolnego, potrzebuje się zresetować, wyłączyć. Praktykuję zasadę urlopu nie na chwilę, ale co najmniej na dwa tygodnie. Jak wszystko jest dobrze zorganizowane, to nawet jak sobie pozwolę na dobry urlop, nic złego się nie wydarzy. Urząd Gminy będzie na swoim miejscu. We wszystkim zachowajmy złoty środek i odpowiedni dystans.

Czego życzy Pan sobie i przede wszystkim swoim mieszkańcom?
Dobrego ustawodawstwa. Nie może być tak, że wprowadzone są nowe ustawy, a później prawo jest interpretowane, interpretacje zostają zmieniane. To powoduje zamieszanie i bałagan. Zróbmy tak, aby nasze prawo było dobre. Praworządność? Gdzie jest definicja? Wszystko powinno zostać prawidłowo usystematyzowane, a dla mnie najważniejsi są moi mieszkańcy. 

 

Trasa Kaszubska, węzeł Luzino.

 

Fot. Materiały własne

 

POWRÓT/WSTECZ