POWRÓT/WSTECZ
Rodzinna atmosfera i zdrowy styl życia to nasza dewiza

Kiedy pojawił się pomysł na założenie hotelu w pałacu w Rekowie Górnym? Pomysł wypłynął od mojego taty. To była jego inicjatywa. Zawsze marzył o rodzinnym biznesie w formie hotelu. W 2006 roku natrafił na okazję zakupu zdewastowanego pałacu w Rekowie Górnym. Kiepski stan techniczny nieruchomości nie przerażał go, wręcz przeciwnie – mobilizował do działania. Przedstawił mi swój pomysł i propozycję udziału w tym przedsięwzięciu. Zdecydowałam się od razu i bez obaw. Od pomysłu do realizacji upłynęło niewiele czasu. Tak, wszystko działo się na wysokich obrotach. Pracowaliśmy z  zapałem. Bardzo zaangażowaliśmy się w ten projekt i poświeciliśmy mu dużo czasu. Nie tylko my, ale cały zespół, bo były to wspólne starania. W 2006 roku wykonaliśmy prace projektowe, aby zniszczony dwór dostosować do funkcji hotelarskich i gastronomicznych. Prace remontowe trwały przez cały 2007 rok. Pierwsza impreza odbyła się w hotelu na powitanie 2008 roku. Od tego momentu zaczęliśmy działalność operacyjną i przyjmowanie gości. Na tym jednak nie zakończył się rozwój hotelu? Po pięciu latach działalności czuliśmy potrzebę zaproponowania naszym gościom czegoś nowego i podjęliśmy decyzję o poważnej rozbudowie. W tym momencie dołączyła do mnie moja siostra, Elżbieta Pohl-Duczmal. Powstał drugi budynek – stylizowany dworek SPA. Jest tam dodatkowych piętnaście pokoi, duże profesjonalne sale konferencyjne, a co najważniejsze – cudowne SPA z basenem, saunami, gabinetami masażu i kosmetycznymi oraz wyjątkowym gabinetem HAMMAM. W nowej części wszystko było projektowane od podstaw, mogliśmy więc realizować nasze marzenia. W starym budynku byliśmy ograniczeni wymogami konserwatora zabytków i wielu pomysłów nie udało się urzeczywistnić. Czym szczególnie wyróżnia się Wieniawa? Hotel jest bardzo dogodnie położony. Leży w trzyhektarowym, zabytkowym parku graniczącym z Puszczą Darżlubską. Jest stąd blisko do morza, tylko 7 kilometrów do Pucka. W promieniu 50 kilometrów są: centrum Gdańska, Hel, Kaszuby i Łeba. Można więc uatrakcyjnić sobie pobyt, odwiedzając te miejsca, a  jednocześnie odpocząć blisko natury. Dbamy o  to, aby nasi goście mieli co robić. Promujemy zdrowy styl życia. Mamy ofertę zarówno dla lubiących spokój, jak i aktywność sportową. Dla tych, którzy lubią spacery, jest w okolicy mnóstwo szlaków pieszych. Można wędrować do Pucka i do Wejherowa. Są liczne szlaki rowerowe. Organizujemy pobyty zdrowotne ze specjalną dietą, rozmaite warsztaty. Proponujemy usługi sportowe, na przykład symulator golfa, zarówno dla początkujących, jak i wprawnych graczy. Są trzy korty tenisowe, w tym jeden kryty, dwa boiska do squasha. To znakomita atrakcja na sezon jesienno-zimowy. Od maja do końca września, a gdy pogoda sprzyja to nawet do połowy października, organizujemy imprezy w plenerze: wesela, przyjęcia, garden party, pikniki i  turnieje firmowe. W  naszej ofercie jest organizacja jubileuszy, Walentynek, Dnia Kobiet, Andrzejek. Raz w  roku urządzamy bal charytatywny. Mamy komplety gości na Wielkanoc i Boże Narodzenie oraz na Sylwestra. Z reguły w październiku kończymy sprzedaż i zostają tylko pojedyncze pokoje dla spóźnialskich. Tym, co nas szczególnie wyróżnia, jest piękne SPA. Gdy planowałyśmy je z siostrą, chciałyśmy, aby było to coś wyjątkowego. Postawiłyśmy na hammam. Jest to gabinet w stylu marokańskim czy też tureckim. To piękna sala przypominająca wschodnią łaźnię. Stoją tam ogrzewane kamienne stoły, na których wykonuje się trwający dwie godziny rytuał oczyszczania i  namaszczania skóry. Używamy wspaniałych kosmetyków wschodnich, na przykład: mydła arganowego, różnych olejów i glinki. Dbamy o każdy centymetr ciała naszych gości, a także o ich doznania zapachowe. A jaką kuchnię proponujecie klientom? Jest to kuchnia polska, ale nie w tradycyjnym rozumieniu, oraz kuchnia europejska, głównie włoska. Przede wszystkim dbamy jednak, aby to, co podajeRodzinna atmosfera i zdrowy styl życia to nasza dewiza Dorota Karnikowska i Elżbieta Pohl-Duczmal (z lewej), siostry-właścicielki hotelu i SPA. 56 nasze rozmowy my na stół, było zdrowe. Nie stosujemy jedzenia przetworzonego i produktów mrożonych. Bazujemy na świeżych produktach regionalnych. Czym osobiście jest dla Pani ten hotel? Dzisiaj jest dla mnie pasją, realizacją moich zamierzeń, możliwością rozwoju, a także sposobnością spotykania przeróżnych ludzi i spełniania ich marzeń. Gdy zaczynałam, prowadzenie hotelu było czymś zupełnie nowym w moim życiu. Przedtem zajmowałam się zarządzaniem finansami. Jak wspomina Pani pierwsze kroki w tej branży? Na początku robiłam wszystko intuicyjnie. Poznawałam ludzi, którzy zajmują się hotelarstwem. Zapisałam się do organizacji działających w tej branży. Bardzo wspierali mnie rodzice. Wszystkiego uczyłam się od nowa, a jednocześnie wypracowywałam swój własny styl prowadzenia hotelu. Nasz hotel jest mały, butikowy, nie stosujemy więc na siłę rutynowych hotelarskich procedur. Mamy indywidualne podejście do klientów. Goście przyjeżdżają do nas właśnie po rodzinną atmosferę. Jesteśmy elastyczni. Uwzględniamy diety naszych gości i  inne kwestie, aby czuli się u  nas komfortowo. Dzięki staraniom całego naszego zespołu, nie tylko moim, goście do nas wracają. To nas najbardziej cieszy. Praca w  hotelarstwie jest grą zespołową. Tu na każdym etapie ludzie spotykają ludzi – od powitania, przez recepcję, do pożegnania. Każdy członek zespołu jest ważny i ma wpływ na to jakie wrażenie hotel pozostawi na gościach. Najwyższa jakość jest konieczna na wszystkich etapach obsługi. Jakie mają Państwo plany na przyszłość? Chcemy doskonalić nasz rodzinny biznes. Przyszedł czas na poprawę infrastruktury, która po dwunastu latach jest już lekko nadszarpnięta. Planujemy zastosować nowe technologie wchodzące na rynek, bo goście tego oczekują. Mamy zamiar skorzystać z unijnych funduszy na rozwój. Będziemy robić jeszcze więcej imprez w plenerze. Mamy na to potencjał w naszym pięknym i  rozległym parku. Rozszerzymy współpracę z  biurami zagranicznymi ponieważ przyjeżdża do nas sporo gości z Holandii i ze Skandynawii, głównie ze Szwecji. Zapraszamy przez cały rok. Dziękuję za rozmowę. Rozmawiała Maja Drutowska

POWRÓT/WSTECZ