POWRÓT/WSTECZ
Przepis na sukces: z cytryn robimy lemoniadę

Przepis na sukces: z cytryn robimy lemoniadę
 
Rozmowa z Jagodą Kościk, dyrektorką Sopockiego Teatru Muzycznego Baabus Musicalis


Założony i prowadzony przez Panią dziecięco-młodzieżowy Sopocki Teatr Muzyczny Baabus Musicalis zwyciężył w dwóch najważniejszych kategoriach na XX Światowym Festiwalu Teatrów Dziecięcych „Junior Theater Festival” w Sacramento w USA. Niebywały sukces za oceanem. Gratuluję!
Dziękujemy! Odnieśliśmy zwycięstwo w dwóch najważniejszych kategoriach: najlepszy zespół teatralny oraz najlepsze techniki teatralne. Po raz pierwszy w 30-letniej historii festiwalu JTF zwyciężył zespół z Europy. Sukcesem było już samo to, że się tam dostaliśmy. Jestem wdzięczna, że zostaliśmy tak wyróżnieni, bo marzyłam o udziale w tym Festiwalu od chwili założenia teatru. Przez te wszystkie lata poziom naszego teatru był na wysokim poziomie, i wraz z każdą następną produkcją ten poziom wzrasta, więc wierzyłam w jego sukces na arenie światowej. Jadąc tam wiedziałam, że będziemy mierzyć się z najlepszymi teatrami muzycznymi z całego Świata. Jedyną wątpliwość spędzającą mi sen z powiek było finansowe udźwignięcie tej ogromnej produkcji wyjazdu do USA z 29 osób. Nie obyło się bez licznych przygód, spaniem na glebie na lotnisku, ale dzieci z mojego teatru są zdeterminowane i totalnie oddane sztuce. Obserwując inne grupy, czuliśmy ogromną radość, że pracujemy na podobnym poziomie, jeśli chodzi o technikę i wykonanie. To dodawało nam skrzydeł. Współzawodniczyliśmy z 43 zespołami z USA, Kanady, Australii, Nowej Zelandii oraz Korei. Wszyscy byli pod ogromnym wrażeniem naszej zespołowości i talentu. 

Co zaprezentowaliście w Stanach?
Pokazaliśmy musical „Annie”. Jury, a szczególnie Zinę Goldrich, cenioną autorkę musicali brodwayowskich, urzekło to, że wzięliśmy „na tapetę” klasykę musicalu. To wyjątkowy spektakl edukacyjny z pięknym przesłaniem, nie tylko dla młodzieży: „Pamiętaj, że jutro znów wzejdzie słońce”. Zina Goldrich napisała musical „Junie B. Jones” z równie ważną pointą: „Jeżeli życie dostarcza ci cytryn, zrób z nich lemoniadę i podziel się nią ze światem”. To motto przyświeca mi w pracy z dziećmi. Z wszystkiego, co wpada nam w ręce, tworzymy coś od serca i dzielimy się tym z innymi. Dla potrzeb festiwalu przygotowaliśmy 15-minutowy skrót spektaklu. Była to wspaniała praca całego zespołu, za którą jestem ogromnie wdzięczna. 

Jurorzy podkreślali, że jesteście dla nich inspiracją i pionierami?
Tak, to było niesamowite. Zachwycali się tym, że mamy profesjonalny repertuarowy młodzieżowy teatr, z muzyką na żywo, z prawdziwą scenografią, muzykami, kostiumami, kostiumografami, zespołem technicznym, choreografami, akompaniatorami, trenerami wokalnymi, a nawet charakteryzacją. Wrażenie zrobiło również to, że do naszego teatru nie ma przesłuchań, przyjmujemy wszystkie dzieci, które chcą spróbować sił na scenie. Wszyscy mają u nas równe szanse. Jesteśmy fundacją pro bono. Wszelkie darowizny rodziców są dobrowolne. Wielkie uznanie wzbudził też poziom języka angielskiego jaki zaprezentowaliśmy. 

Co oprócz niebywałego sukcesu przyniósł wam udział w Festiwalu?
Mamy już zaproszenie na przyszłoroczną edycję festiwalu do Atlanty. Zina Goldrich udzieliła nam licencji na wystawienie swojego musicalu „Junie B. Jones” w polskiej wersji językowej. To piękne przedstawienie edukacyjne – pamiętnik przetrwania w szkole. Premierę planujemy w grudniu tego roku. Wybiera się na nią sama Zina Goldrich. Chce przyjrzeć się pracy naszego teatru, którym jest zachwycona. To dla nas ogromne wyróżnienie. Angielską wersję jej musicalu przygotujemy do Atlanty. Ponadto w lipcu tego roku jesteśmy zaproszeni z Maćkiem Florkiem, naszym choreografem, na Broadway. Dzieci natomiast zostały zaproszone na międzynarodowy musicalowy obóz broadwayowski do Nowego Jorku, gdzie znane musicale są przekładane na wersje „junior”. Przez sześć tygodni będą brać udział w przygotowaniu trzech spektakli, które potem zostaną pokazane na Broadwayu. To ogromna szansa dla naszych dzieci, bo spektaklom tym przygląda się środowisko head hunterów, wyławiających talenty i przyznających stypendia artystyczne między innymi na Uniwersytet Harwardzki. Mamy też zaproszenie do Australii i Nowej Zelandii.

W tym roku przypada jubileusz 10-lecia Teatru?
Tak, 15 marca zaprezentowaliśmy z tej okazji spektakl „Polka Niepodległa – historia w spódnicy”, który powstał na podstawie książki Anny Dziewit-Meller „Damy, dziewuchy, dziewczyny”. Jest to spektakl edukacyjno-historyczny o znanych Polkach: m.in. Marii Skłodowskiej-Curie, Irenie Sendlerowej, Stefanii Wilczyńskiej, Simonie Kossak, Wandzie Rutkiewicz, Marii Komornickiej czy Krystynie Krahelskiej. Dzieci mogą się z niego dowiedzieć, że wszystkie te postacie – dzielne kobiety wywalczyły swoją niezależność i wolność i między innymi dzięki ich wytrwałości kobiety mają prawa wyborcze.

Co Panią zainspirowało, aby stworzyć ten Teatr?
Jestem muzykiem i producentem filmowym. Od dziecka marzyłam o tworzeniu świata sztuki. Właściwie od zawsze pracowałam z dziećmi. To mój żywioł. Rozumiem i lubię dzieci, a dzieci rozumieją mnie. Już w gimnazjum, liceum i szkole muzycznej robiłam spektakle z koleżankami. Zawsze wiedziałam, gdzie chcę być. Marzyłam o stworzeniu dziecięcego teatru repertuarowego, który miałby swoje stałe miejsce. Moją wielką inspiracją była Agnieszka Osiecka, a także Jola i Ryszard Ronczewscy, którzy bardzo mnie wspierali. 

Jakie ma Pani marzenia związane z Teatrem?
Chciałabym wprowadzić „Junior Theater Festival” do Europy i zorganizować jedną z jego edycji w Polsce. Ten mój pomysł został już poparty przez organizatorów z USA. Może za dwa lata, bo to duże przedsięwzięcie organizacyjne. Marzę o tym, aby jak najwięcej dzieci i młodzieży rozwijało się przez teatr. Połączenie trzech form sztuki tańca, śpiewu i aktorstwa w jedno daje wspaniałe efekty rozwojowe. Stymuluje pracę mózgu. Poprawia koordynację obu półkul mózgowych. Taki jest efekt musicalu poprzez pracę aktorską na emocjach, ruch, taniec i śpiew jednocześnie. Wszyscy, którzy nas wspierają, wiedzą doskonale, jak ważne dla rozwoju jest szkolenie artystyczne dzieci. Jestem im za to ogromnie wdzięczna. 

Dziękuję za rozmowę.
(Mo) 
---------------------
Duży sukces trójmiejskiego zespołu teatralnego. Na największym międzynarodowym przeglądzie młodzieżowych teatrów muzycznych, XX Światowym Festiwalu Teatrów Dziecięcych „Junior Theater Festival” w USA, artyści Sopockiego Teatru Muzycznego Baabus Musicalis, stanęli w szranki z 43 zespołami z USA, Kanady, Australii, Nowej Zelandii oraz Korei i odnieśli zwycięstwo w dwóch najważniejszych kategoriach: najlepszy zespół teatralny oraz najlepsze techniki teatralne! Po raz pierwszy w 30-letniej historii festiwalu zwyciężył reprezentant Polski. 

 

POWRÓT/WSTECZ