45
D O D A T E K T U R Y S T Y K A – M A G A Z Y N P O M O R S K I
teren, piaszczyste, czyste plaże oraz
nowa infrastruktura z nowocze-
snymi pensjonatami. Natomiast
Jastrzębia Góra, na którą trzeba się
wdrapać, bo dojście do niej jest stro-
me i wysokie, to doskonałe miejsce
dla ludzi dojrzałych. Nie ma tu ha-
łaśliwej muzyki, dyskotek i głośnego
towarzystwa. Są natomiast między
innymi koncerty organowe, które
od lat zwabiają tłumy wielbicieli
tego rodzajumuzyki. Można tu też
– co roku i niezmiennie od czter-
dziestu lat – spotkać prof. Pende-
reckiego z żoną.
Do Cetniewa przyjeżdżają
przede wszystkim ci, którzy lubią
aktywny wypoczynek, bowiem
tu znajduje się Ośrodek Przygo-
towań Olimpijskich Centralnego
Ośrodka Sportu, który dysponuje
kortami tenisowymi o nawierzch-
ni ziemnej oraz kortem na hali,
boiskami sportowymi, pływal-
nią, posiada także wypożyczalnię
sprzętu sportowego.
Natomiast Władysławowo
to prawdziwa mekka ludzi mło-
dych, bowiem tu znajduje się dużo
dyskotek, restauracji, w których
życie nocne kwitnie do białego
rana. To tu znajduje się też nasza
Letnia Scena Muzyczna, która
swoimi koncertami ściąga rzesze
młodzieży z całej Polski.
?
A Półwysep Helski?
O, to już inna bajka. Na półwy-
sep przyjeżdża odmienny typ tury-
sty, który częstomieszka wprzycze-
pie samochodowej, tyle że „przy-
czepionej” do luksusowego auta.
Tego turystę stać oczywiście na all
inclusive na Malediwach i zresztą
pewnie nieraz tak spędzał urlop, ale
też lubi pobyć z naturą na swojskich
terenach. Chociaż jeden tydzień.
Z pewnym niepokojem obser-
wuję, że coraz rzadziej zagląda
do nas klasa średnia, którą nie stać
np. na „Bryzę”, ale już „wyrosła”
z pokoju na kwaterze prywatnej
i pichcenia samodzielnie obiadków
dla całej rodziny. Oni chcieliby,
aby było u nas więcej pensjonatów
czy hoteli adresowanych cenowo
właśnie do nich. Niestety, niektó-
rzy nasi mieszkańcy nie patrzą
przychylnym okiem na nowe in-
westycje, obawiając się, że zostaną
pozbawieni dochodów z wynajmu.
Trudno ich przekonać, że tego typu
obawy są płonne, a nowe inwestycje
zawsze wiążą się z ożywieniem go-
spodarczym terenu, dodatkowymi
miejscami pracy.
?
Wiem, że chciałaby Pani, aby
Władysławowo dołączyło
do Sopotu i Ustki...
I zostało uznane za uzdro-
wisko. Nie ukrywam wcale,
że to moje wielkie marzenie.
Szukamy już na naszym terenie
źródeł solankowych, które mają
właściwości lecznicze. Niemniej
uzdrowiskiem nie jest łatwo zo-
stać, trzeba bowiem spełnić wie-
le kryteriów, ale głęboko wierzę,
że to nam się uda. Ostatecznie
Władysławowo, położone nad
otwartymmorzem i Zatoką Puc-
ką, a także w pobliżu Nadmor-
skiego Parku Krajobrazowego, ma
wiele niezaprzeczalnych atutów.
?
No i pewnie kusi opłata uzdro-
wiskowa, którą musieliby uisz-
czać turyści?
Nie będę ukrywać, że kusi,
tym bardziej że miasto ma dużo
potrzeb. Ale teżma się czymchwalić
i przyciągać turystów. Ten rok jest
zresztą dla nas bardzo szczególny.
Miasto będzie obchodzić swoje pięć-
dziesiąte urodziny, port w naszym
mieście siedemdziesiąte piąte, a ge-
nerał Haller, mocno historycznie
związany z Władysławowem, sto
dwudziestą piątą rocznicę urodzin.
Nie mówiąc już o tym, że w lip-
cu szykuje nam się XV Światowy
Zjazd Kaszubów, w czasie którego
odbędą się koncerty kaszubskich
kapel i kabaretów, nie zabraknie
kaszubskich twórców ludowych,
artystów i rzemieślników, rozegrany
zostanie turniej w kaszubską baśkę
oraz uruchomiony będzie specjalny
pociąg „Transcassubia”.
Cieszy nas, że przygotowania
do budowy promenady wzdłuż
plaży – na którą czekają nie tylko
turyści – są mocno zaawansowa-
ne. A zapewniam, że tego typu ini-
cjatywy na naszym terenie, gdzie
przywiązuje się ogromną wagę
do ochrony środowiska, nie są łatwe
do zrealizowania. Na naszym tere-
nie jest kilka rezerwatów przyrody
(Słone Łąki, Dolina Chłapowska,
Przylądek Rozewski) oraz Lisi Jar
i Nadmorski Park Krajobrazowy,
więc każda nowa inwestycja wy-
maga uzyskania ogromnej liczby
pozwoleń i przechodzi swoistą
urzędniczą drogę przez mękę. Całe
szczęście, żemamy ogromne wspar-
cie wosobie pani dyrektor Regional-
nej Dyrekcji Ochrony Środowiska
wGdańsku, która z reguły znajduje
wyjście nawet w sytuacjach, zdawa-
łoby się, bez wyjścia.
?
Wspomniała Pani na początku
rozmowy, że lato we Włady-
sławowie jest krótkie. Ale czy
to znaczy, że o innych porach
roku nie warto tu zaglądać?
Warto i nawet bardzo. Oczywi-
ście nie sprawimy, żeby lato u nas
trwało cały rok, ale zapewniam,
że jest u nas pięknie nie tylko latem.
Także zimą, o czymdobrze wiedzą
ci, którzy nas o tej porze roku nas
odwiedzają. Nie wszyscy przecież
jeżdżą na nartach, a amatorów zi-
mowych spacerówwzdłuż plaży jest
coraz więcej. Niezależnie od pogo-
dy i pory roku można odwiedzić
CentrumPamięci GenerałaHallera
i Błękitnej Armii (tzw. Hallerówkę),
Muzeum Przyrodnicze Nadmor-
skiego Parku Krajobrazowego czy
Muzeum Motyli założone w 1999
r. przez prywatnego kolekcjone-
ra, które znajduje się na III piętrze
wieży widokowej Domu Rybaka.
Można także zobaczyć Latarnię
Morską w Rozewiu wybudowaną
w XIX wieku, a przebudowaną
w XX wieku. Wiele emocji zawsze
wzbudza Aleja Gwiazd Sportu,
na której znajdują się chodnikowe
gwiazdy z wypisanymi imionami
i nazwiskami słynnych sportowców,
głównie polskich.
W maju ubiegłego roku we
Władysławowie został otwarty
jedyny w Polsce Ocean Park. Naj-
większą jego atrakcją jest fgura
trzydziestoczterometrowego płe-
twala błękitnego oraz dziesiątki
innych ryb, ssaków morskich
i zwierząt oceanicznych, takich
jak: kaszalot, rekin wielorybi,
żarłacz biały, kałamarnica ol-
brzymia i inne. Warto podkre-
ślić, że wszystkie eksponaty są
naturalnych rozmiarów.
Na zakończenie chciałabym
zaprosić wszystkich do jak naj-
częstszego odwiedzania Włady-
sławowa. U nas każdy znajdzie coś
odpowiedniego dla siebie.
Dziękuję za rozmowę.
Aleksandra Jankowska
Letnia Scena Muzyczna – koncert zespołu Strachy Na Lachy