?
Na jakich turystów liczy po-
wiat? Polskich czy też zagra-
nicznych?
Powinniśmy intensyfkować
ruch turystyczny ze Wschodu. Tu-
ryści stamtąd przyjeżdżają do nas
nie tylko w celach handlowych, ale
również by coś zwiedzić. Tymcza-
sem ruch przygraniczny (bezwi-
zowy) otwarty jest tylko w małej
części województwa. Otrzymanie
wizy wymaga wykupienia siedmiu
noclegów w hotelach. Gdy w Sło-
wacji wprowadzono krótszy, trzy-
dniowy wymóg noclegów, ruch
turystyczny znacznie się wzmógł.
Niestety, powrócono do obowiąz-
ku wykupu siedmiu noclegów. Są-
dzę, że bardziej elastyczne i do-
godne dla turystów ze Wschodu
wymogi wizowe przyniosłyby
masowy napływ zwiedzających.
Na turystyce można przecież za-
rabiać. Mamy na Pomorzu wiele
atrakcji, ale na przykład Gdańsk
żyje turystyką tylko latem. Wro-
cław czy Poznań lepiej organizują
ruch turystyczny.
?
Promuje Pan turystykę w po-
wiecie jako starosta…
…i jako członek Lokalnej
Organizacji Turystycznej, któ-
ra, niestety, jest słaba, dysponuje
niewielkimi środkami i nie stać
nas na kompleksową informację
turystyczną. WLOT jest szesnastu
członków – gminy, przedsiębiorcy.
Promowałem naszą Lokalną Or-
ganizację Turystyczną na targach
turystycznych w Kaliningradzie.
Zaproszono mnie do przygoto-
wywania potraw podczas Święta
Śledzia. Duże wzięcie miały śledź
pod białą szubą (z jogurtu), śledź
w czosnku, ryba po grecku, bigos
i zupa porowa. Bigos gotowany
przez trzy dni. W domu również
gotuję bigos, nawet dłużej. Ro-
sjanie cenią polską kuchnię, ale
narzekają na brak typowo pol-
skich dań w naszych restauracjach.
Chcieliby na przykład zjeść tra-
dycyjnego schabowego z kością
i inne niewyszukane potrawy bez
wymyślnych dodatków i skład-
ników. Jestem zwolennikiem
prostej kuchni, zdrowej, opartej
na rodzimych produktach. Nasze
polskie wyroby mięsne będą miały
wkrótce szansę wejść na rynek
rosyjski. Zakłady Mięsne Nowak
zakładają flię w Kaliningradzie
i produkty stamtąd będą sprze-
dawane także w Moskwie. Może
to ryzykowne przedsięwzięcie, ale
trzeba wspierać polską przedsię-
biorczość. Nie mamy szans na wej-
ście na rynek zachodniej Europy,
powinniśmy więc starać się zaist-
nieć na wschodnim. Mamy dobre
relacje z Finlandią, ale na przykład
próba wejścia tam na rynek z na-
szą kiełbasą krakowską nie po-
wiodła się. Według tamtejszych
norm ma za dużo tłuszczu.
?
Ma Pan bardzo racjonal-
ne i nowoczesne podejście
do działań gospodarczych
w powiecie gdańskim i nie tyl-
ko. Jako starosta zajmuje się
Pan jeszcze innymi sferami
życia w regionie…
To bezpieczeństwo w powiecie
(ratownictwo medyczne), pomoc
społeczna, rodziny zastępcze.
Od dziecka pracowałem. Przed
objęciem funkcji starosty pra-
cowałem w frmie zajmującej się
dystrybucją pościeli, potem zało-
żyłem frmę produkującą chipsy
chlebowe, do których sam opra-
cowałem technologię. Pracując
w samorządzie, trzeba się znać
na wielu sprawach, być aktywnym
nie tylko do zakończenia dnia
pracy o 15.30.
Dziękuję za rozmowę.
Barbara Miruszewska
Elektrownia Straszyn
Radunia – kajakiem do Gdanska
Dom podcieniowy w Trutnowach