POWRÓT/WSTECZ
Obecność kobiet w biznesie nikogo już nie dziwi

Obecność kobiet w biznesie nikogo już nie dziwi

Polskie Stowarzyszenie Kobiet Biznesu (PSKB) od 17 lat łączy i wspiera kobiety przedsiębiorczynie. Celem PSKB jest rozwijanie i szukanie sposobów na promocję kobiecego biznesu oraz uczestniczenie w dyskusji na temat sytuacji kobiet, zwłaszcza wtedy, gdy jest mowa o nierównościach, np. wynagrodzeń. 
O PSKB opowiedzą nam: Marzena Grochowska – prezeska PSKB, trenerka biznesu z wieloletnim doświadczeniem, pierwsza w Polsce brainolożka oraz Patrycja Dendor – wiceprezeska PSKB, założycielka firmy Luminaris, specjalistka wideomarketingu. 

Marzena Grochowska: Stowarzyszenie powołano w 2004 r. z potrzeby serca, żeby  budować przestrzeń do wymiany wiedzy, doświadczeń oraz dyskusji o biznesie, o networkingu, o tym, co jest dla nas trudne, gdzie znajdują się nasze szanse i możliwości, a gdzie mogą pojawiać się zagrożenia. W stowarzyszeniu możemy rozwijać, promować i wspierać swoje marki. PSKB założyły Anna Reluga i Danuta Giecołd-Gębska, które dostrzegły potrzebę stworzenia przestrzeni do rozwoju kobiet. Zauważyły, że panowie mają swoje grupy, a kobiety nie miały takiego miejsca do rozmów o biznesie. Stworzyły więc organizację, której celem jest wspieranie, rozwijanie i szukanie sposobów na promocję kobiecego biznesu oraz zabieranie głosu w ważnych kwestiach związanych z przedsiębiorczością i równością w biznesie. Jesteśmy otwarte na wszystkie dziewczyny, które czują, że potrzebują wsparcia. Taki był zamysł nestorek i to założenie kontynuujemy. 

Kim jest kobieta biznesu?
Patrycja Dendor: Według naszej definicji jest to każda kobieta, która prowadzi firmę albo kobieta zajmująca kierownicze stanowisko – i takie panie przyjmujemy do grona członkiń. Jeśli nawet nie prowadzisz własnego biznesu, nie masz własnej firmy, ale np. zarządzasz działem, zespołem, to zapraszamy do PSKB.

Stowarzyszenie istnieje od 17 lat. Czy w tym czasie zmieniło się podejście kobiet do własnego biznesu? Czy rozpoczynają teraz swoją działalność gospodarczą odważniej i chętniej niż np. kilkanaście lat temu?
Marzena Grochowska: 30 lat temu kobieta na stanowisku kierowniczym była wyjątkowym zjawiskiem, 20 lat temu była już widoczna w przestrzeni biznesowej, a dziś obecność kobiet w biznesie jest codziennością. Ta pokoleniowa zmiana pokazuje, że dziś młode dziewczyny mają zupełnie inną mentalność, inny sposób myślenia o sobie, o swoim biznesie, o swojej przyszłości, inaczej wyznaczają sobie cele. Na pierwszym miejscu nie stawiają już domu, rodziny, dziecka jako nadrzędnych i jedynych wartości. Inaczej myślą o swojej przyszłości. Utwierdza mnie w tym przekonaniu każde spotkanie z młodymi dziewczynami, np. uczennicami liceum. One myślą o budowaniu swojej ścieżki kariery już w wieku kilkunastu lat. To bardzo cieszy. 
Patrycja Dendor: Dzisiejsze młode dziewczyny są bardzo ambitne, bardzo świadome tego, że należy im się czas na edukację, na rozwój, na odpoczynek, na zadbanie o kondycję psychiczną. Na pewno bardzo im pomaga też dostęp do wiedzy, do kursów, na których nie tylko mogą się rozwijać, ale także utwierdzić się w przekonaniu, że mają rację, wybierając ścieżkę własnego rozwoju. Bardzo im zazdroszczę tego, że mogą wchodzić na rynek pracy właśnie ze świadomością swoich praw, bo potrafią później o nie zawalczyć. Jestem pełna podziwu dla nich i bardzo się cieszę, że mamy takie pokolenie młodych kobiet w biznesie.
Marzena Grochowska: One zupełnie inaczej myślą! My byłyśmy pełne obaw, byłyśmy bardzo asekuracyjne, a one po prostu mówią: chcę mieć własną firmę, własną markę, szukam narzędzi, jak ją rozwijać, mam 19 lat, najwyżej mi się nie uda. One są świadome ryzyka, potencjalnych zagrożeń i mówią to z taką świadomością, która napawa niesamowitą radością. Młode dziewczyny nie chcą powielać stereotypów, utartych w świadomości schematów sprowadzających kobietę tylko do roli przykładnej matki. 
Patrycja Dendor: Celem PSKB jest też konfrontowanie doświadczenia z młodością i to, co mnie osobiście najbardziej cieszy, to że można wspólnie wypracować nowe, lepsze rozwiązania. Tylko trzeba się wzajemnie słuchać i być otwartą na to, że sześćdziesięcioletnia kobieta, która prowadzi biznes, też ma coś do powiedzenia, mimo że może się wydawać, że nie jest już na czasie. To działa też w drugą stronę, czyli sześćdziesięciolatka od dwudziestolatki może również się czegoś nauczyć. 
Marzena Grochowska: Rok 2020 dobitnie pokazał, że w biznesie trzeba być elastyczną, czasem konieczne jest nawet redefiniowanie całego biznesu. Biznes to proces, nie wydarzenie. Niezależnie od tego, jak długo działasz, szukaj nowych możliwości i szans, które możesz wykorzystać. Czasami dwudziestolatki uczą się od dużo starszych koleżanek, a czasami przedsiębiorczynie z bogatym doświadczeniem z pokorą uczą się od dwudziestolatek. SKB jest przestrzenią, w której wszystkie czujemy się dobrze i bezpiecznie.
Patrycja Dendor: Wyszło, że my jesteśmy pośrodku i nie musimy się od nikogo uczyć. [śmiech]

Akademia PSKB i Śniadania Mistrzyń (śródtytuł)

Stowarzyszenie organizuje Akademie PSKB i Śniadania Mistrzyń. Ich celem jest szeroko rozumiana inspiracja przedsiębiorczyń, czy kobiet myślących dopiero o własnym biznesie. W ostatnich kilku miesiącach podczas Akademii można było nauczyć się m.in. jak robić skuteczne grafiki na social media czy poznać etykietę biznesu w praktyce. 
Marzena Grochowska: Akademia PSKB to cykl edukacyjnych spotkań, na których uczymy konkretnych umiejętności. Tematy Akademii odpowiadają na aktualne potrzeby naszych członkiń np. uczyłyśmy się monetyzacji Instagrama, managera reklam na FB, zarządzania sobą w czasie. Dostarczamy wiedzę, która ma praktyczne przełożenie na prowadzone przez członkinie marki. To są otwarte spotkania, mogą w nich uczestniczyć nie tylko członkinie stowarzyszenia. 
Patrycja Dendor: Śniadania Mistrzyń mają charakter bardziej inspirujący, motywujący. Jest to spotkanie z konkretną kobietą, przedstawienie jej drogi zawodowej, trudności, z którymi musiała się zmierzyć, wyzwań, które sama sobie postawiła. W tym cyklu przedstawiamy też sylwetki kobiet, które niekoniecznie pracują kilkanaście czy kilkadziesiąt lat w danym zawodzie czy w danej branży. Czasami są to panie, które się przekwalifikowały po latach i rozpoczęły zupełnie nową drogę zawodową. Słowo „inspirujące” jest dosyć wyświechtane, ale za każdym razem po Śniadaniu Mistrzyń, kiedy widzę dziewczyny, uczestniczki spotkania, które po tej rozmowie są zachwycone, pełne nowej energii, mówią, że bardzo im się podobało, widzę, że taki inspirujący przykład naprawdę działa. Śniadanie to też okazja do poznania się, rozmowy, nawiązania relacji biznesowych. Niestety w czasie pandemii jest to utrudnione, bo spotkania odbywają się online. Wszystkie z utęsknieniem czekamy na możliwość organizacji spotkań w realu. 
Marzena Grochowska: Te historie są ważne, nie tylko w kontekście motywacji do dalszych działań biznesowych, ale przed wszystkim w aspekcie całego życia. To spotkania o drodze życiowej, o sile, determinacji, przeciwnościach losu i mocy kobiet. Każde śniadanie kończy się bardzo ważnym zdaniem, inspirującą, motywującą myślą, którą nasza Mistrzyni pozostawia uczestniczkom w prezencie.

Jako ostatnie w roli Mistrzyń wystąpiły: Marta Frej – malarka, ilustratorka, autorka słynnych feministycznych memów, Monika Mroczkowska – projektantka wnętrz, właścicielka dwóch marek: Pracownia Wnętrz i Pracownia Projektów, a wcześniej Kamila Ziemann.
Marzena Grochowska: W czasach przed pandemią organizowałyśmy również spotkania pod hasłem: Kobieta z Pasją. Pokazywałyśmy nie tylko biznes, ale przede wszystkim pasję, która niejednokrotnie przeradzała się w biznes. Nasze członkinie odkrywały przed uczestniczkami spotkań pasję m.in. do fotografii, podróży czy pisarstwa. Pokazywały swoją pasję, którą przekuły w biznesowy sukces. Współtworzyły te spotkania z Elżbietą Dzikowską, Katarzyną Figurą czy Katarzyną Bondą.
Patrycja Dendor: Odliczamy dni i niecierpliwie przebieramy nogami z nadzieją, że niedługo znów się spotkamy. Podczas stacjonarnych spotkań, w bezpośrednim kontakcie, dzieje się najwięcej dobrego.

Z raportu „Kobiety kontra koronawirus” przygotowanego przez Wysokie Obcasy na wiosnę 2021 roku wynika, że w czasie pandemii 2 proc. badanych kobiet założyło własny biznes. To wprawdzie niewiele, ale zawsze maleńki kroczek do przodu. Jednak z raportu nie wynika, czy było pytanie o to, ile biznesów upadło w czasie pandemii. 
Patrycja Dendor: Nie byłabym zbyt optymistyczna w interpretacji tych wyników. Na pewno kobiety ponoszą ogromny koszt pandemii. Jeśli w rodzinie ktoś musi się zaopiekować dzieckiem albo starszą osobą, to jest to zwykle kobieta, i to ona zrezygnuje z pracy albo bierze bardzo długi urlop. Fajnie, że w pandemii powstają nowe firmy i to jest dowód na tę kobiecą odwagę i przedsiębiorczość, ale mimo wszystko zwracałabym uwagę na to, że nadal musimy dbać i walczyć o naszą pozycję na rynku pracy. Ostatecznie jesteśmy poszkodowane pod względem wysokości emerytury, wynagrodzeń i zajmowanych stanowisk.
Marzena Grochowska: Mamy do czynienia z syndromem „sandwich generation”, czyli „pokolenia kanapek” – z jednej strony prowadzimy biznes i mamy jeszcze pod opieką nasze dzieci, a z drugiej strony już opiekujemy się starzejącymi się rodzicami. Jesteśmy w pewnym sensie uwięzione. Trudno mówić o sobie, o swoich potrzebach, kiedy ciągle jesteś w roli albo rodzica, albo opiekuna rodzica. To bardzo utrudnia swobodne myślenie o wypłynięciu na szersze wody.
Patrycja Dendor: Zapytałabym też, czy te 2 proc. zakładanych firm to są faktycznie otwierane firmy, czy to jest współpraca B2B, która tak naprawdę powinna być umową o pracę. 

Pandemia bardzo ogranicza kobiety i zabiera też szanse, które miałyśmy wcześniej.
Patrycja Dendor: Na pewno, i to w dużym stopniu. Zawsze nas cieszy każda nowa, kobieca inicjatywa i pójście w biznes, który kiedyś był bardziej zarezerwowany dla mężczyzn. Nie zmienia to faktu, że potrzebna jest do tego determinacja i osobiste predyspozycje, które pozwolą osiągnąć sukces. Chociaż dzisiaj mamy między sobą więcej interakcji, dużo wsparcia, są grupy na FB, w których kobiety podpowiadają sobie wzajemnie różne rozwiązania, także w zakresie technologii, więc pod wieloma względami jest prościej. 

W zestawieniu „Women in Work Index 2019” przygotowanym przez PwC, Polska zajmuje 8. miejsce wśród 33 krajów OECD. Pod uwagę brane były: różnice w wynagrodzeniu kobiet i mężczyzn, aktywność zawodowa obu grup i stopa bezrobocia. Polska jest drugim po Luksemburgu krajem, który po 2000 roku dokonał największego skoku w zakresie dostępności i przyjazności rynku pracy dla kobiet. Z tego zestawienia wyłania się całkiem przyzwoity obraz sytuacji Polek. 
Marzena Grochowska: I to stało się przede wszystkim dzięki kobietom! To my same troszczymy się o ten obszar, mówimy o nim głośno, i to jest też rola Polskiego Stowarzyszenia Kobiet Biznesu, aby mówić głośno o biznesie kobiet, o naszych prawach i o równouprawnieniu. 

Czy kobiety potrzebują parytetu w biznesie? 
Patrycja Dendor: Cały czas! Na wielu polach obserwujemy dyskryminację kobiet i to jest w ogóle pierwszy krok, który należy wykonać. Oczywiście zawsze w pierwszej kolejności mają decydować kompetencje, a nie płeć, ale chodzi o to, żeby kobieta nie była dyskryminowana, mimo że reprezentuje taki sam poziom wiedzy i doświadczenia, i żeby nie była odrzucona z rekrutacji na dane stanowisko tylko ze względu na płeć.

Wyrażamy swoje zdanie, ale zawsze szukamy dobrych rozwiązań! (śródtytuł)

Jakie korzyści biznes w ogóle odnosi z istnienia coraz silniejszego, bardziej aktywnego kobiecego biznesu?
Patrycja Dendor: Jest mniej konfliktów, więcej rozwiązań. [śmiech] Kobiety prowadzące firmy są bardziej otwarte na elastyczną współpracę. Mamy naturalnie więcej empatii, więc możemy więcej zrozumieć – tak wynika z badań i z mojego doświadczenia. Gdy współpracuję z mężczyznami, często widzę, że nie jestem do końca poważnie traktowana. Z kobietami od razu możemy rozmawiać na tym samym poziomie. Czuję, że pomiędzy stronami jest szacunek – ta współpraca jest wtedy też bardziej skuteczna i satysfakcjonująca. 
Marzena Grochowska: Dzięki temu, że w biznesie jest coraz więcej kobiet, jest też więcej inicjatyw, np. programów mentorskich, które pozwalają na szukanie wiedzy w doświadczonym mistrzu czy doświadczonej mistrzyni, którzy wcześniej przeszli podobną drogę. To też otwiera nas na to, żeby nie bać się pytać i prosić, nie bać się szukać nowych rozwiązań. Co absolutnie sprawia, że my biznesy prowadzimy stabilniej, są one spokojniejsze, bo my to robimy z naszej, żeńskiej energii. Pokutuje kolejny stereotyp, mówiący o tym, że kobiety w swoim gronie kłócą się i każda ma swoje zdanie. My możemy wyrażać swoje zdanie, ale zawsze szukamy dobrych rozwiązań i chcemy, żeby nasz biznes się rozwijał.

Co kobiety zniechęca do rozpoczynania własnej działalności gospodarczej?  
Patrycja Dendor: Myślę, że jesteśmy mniej skłonne do ryzyka, często kierujemy się lękiem, niewspółmiernie wielkim do rzeczywistości, najczęściej boimy się rzeczy, które tak naprawdę w żaden sposób nam nie zagrażają. Ale główną przyczyną jest obawa przed tym, że nie znajdziemy czasu na dom albo będziemy miały czas na dom, a nie znajdziemy czasu na pracę. Wynika to w dużej mierze ze społecznej presji, że to do kobiety należą role matki, opiekunki. Może jeszcze lęk przed oceną, że postawiłam siebie na pierwszym miejscu i chcę robić karierę, podczas gdy powinnam urodzić trójkę dzieci. Jeśli mamy stanowczego chłopca, to powiedzą o nim, że ma cechy lidera, a o stanowczej dziewczynce powiedzą, że się rządzi.
Marzena Grochowska: I że jest uparta jak koza.
Patrycja Dendor: Na pewno ona oceniona będzie negatywnie, a chłopiec pozytywnie i usłyszy: chyba będziesz kiedyś szefem wielkiej firmy. I tu cała nadzieja w dwudziestolatkach, które mają większą świadomość i które będą lepiej niż poprzednie pokolenia wychowywać dzieci. Może bez tych zbędnych i krzywdzących podziałów, bez takiego krytykanctwa, które jeszcze kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu bardzo dobrze się u nas trzymało. 

W jakich branżach kobiety przede wszystkim działają, prowadzą biznesy? Czy oprócz tych typowo kobiecych, jak fryzjerstwo czy kosmetyka, wchodzą w nowe technologie?
Marzena Grochowska: Wchodzą w nowe technologie, i to bardzo mocno! Mamy programistki, geodetki, geolożki. Dziewczyny zajmują się obszarami do niedawna jeszcze zarezerwowanymi dla mężczyzn. Pod koniec ubiegłego roku jedna z naszych członkiń brała udział w projekcie Women in Machine Learning and Data Science związanym z dbaniem o środowisko – w naszym regionie pod nazwą Waste Detection in Pomerania – chodziło w nim o to, by chronić nas przed nadmiarem plastiku. Nie ma chyba takiej branży, o której można powiedzieć, że jest stereotypowo przypisana do mężczyzn czy do kobiet.
Patrycja Dendor: Mogę powiedzieć o sobie – prowadzę firmę w branży video, która jest zdominowana przez mężczyzn. Spotykam w niej jednak coraz więcej dziewczyn, fotografek i operatorek kamer. Sama zatrudniam montażystkę video. 
Marzena Grochowska: Kobiety spawaczki! Kończą kursy spawania dofinansowane z Urzędu Pracy i okazują się świetne w tym spawaniu, bo są bardzo precyzyjne. Od razu po tych kursach otrzymują pracę. 

PSKB jest jedną z wielu organizacji, które wspierają kobiety prowadzące biznes. 
Marzena Grochowska: Bardzo dobrze, że jest wiele takich organizacji. Każda z nas może znaleźć w tej przestrzeni miejsce najlepsze dla siebie, w którym będzie mogła się realizować. Celem PSKB jest podkreślać rolę kobiet w biznesie, stawać w obronie równości w tej przestrzeni, dawać wiedzę i inspirować. 

Czy panowie mają stowarzyszenie skupiające wyłącznie mężczyzn prowadzących biznes?
Patrycja Dendor: Istnieją takie organizacje, nawet jeśli nie są oficjalnie zarejestrowane jako takie. Tego typu inicjatywy realizowane są często nieformalnie. 

Czy Panie jako PSKB spotkały się z krytyką ze strony mężczyzn? 
Patrycja Dendor: Jako stowarzyszenie nie byłyśmy nigdy w żaden sposób ostro skrytykowane, zaatakowane. Może zdarzyło się kiedyś, że zostałyśmy zignorowane [śmiech], ale cały czas dbamy o to, żeby tak się nie działo. Natomiast gdy kiedyś w gronie przypadkowo spotkanych osób opowiadałam, czym PSKB się zajmuje, usłyszałam pytanie, dlaczego wy jako kobiety się zrzeszacie? Dlaczego dyskryminujecie mężczyzn? Odpowiedziałam pytaniem, czy istniejące stowarzyszenie pielęgniarek dyskryminuje lekarzy? No nie! My się po prostu spotykamy w takim gronie, w którym mamy wspólne cele, zainteresowania, tematy, i to nie oznacza, że dyskryminujemy mężczyzn.

PSKB uczestniczy w pracach gospodarczych gremiów. 
Patrycja Dendor: Dołączyłyśmy niedawno do Rady Przedsiębiorców przy Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców. Będziemy w niej reprezentować interesy kobiet prowadzących firmy. Działamy też w Pomorskim Sztabie Przedsiębiorców, któremu sygnalizujemy aktualne problemy ekonomiczne, gospodarcze naszego regionu, i które sztab w imieniu kilkunastu organizacji w formie apelu kieruje do rządu. Działamy też w Pomorskiej Radzie Przedsiębiorczości, mamy przedstawicielkę w kapitule konkursu o Nagrodę Pomorską Gryfa Gospodarczego. Wychodzimy poza naszą organizację i osobiste cele, aby mieć wpływ na to, co dzieje się poza Pomorzem. 

Każdy czas jest dobry na rozpoczęcie własnego biznesu (śródtytuł)

Marzena Grochowska: Dziewczętom, kobietom chciałabym powiedzieć, że nie ma złego czasu, żeby zacząć, każdy czas jest dobry na rozpoczęcie własnego biznesu. Zawsze przywołuje zdanie Petera Druckera: „Za każdym razem, kiedy widzisz biznes, który odnosi sukces, oznacza to, że ktoś kiedyś podjął odważną decyzję”. Podejmuj zatem odważne decyzje!
Patrycja Dendor: Na zakończenie zapraszam do naszego grona. Niezależnie od tego, jak długo prowadzisz firmę, niezależnie od wieku, niezależnie od doświadczenia zawodowego. Szukamy takich kobiet, które mają pomysły i determinację, by je realizować, chcą tworzyć nowe inicjatywy i być może potrzebują dodatkowego wsparcia, wiedzy czy nawet zwykłej rozmowy. Zapraszamy do PSKB! Jeśli chcesz do nas dołączyć, wyślij na adres pskb@pskb.pl kilka słów o sobie. W odpowiedzi prześlemy ankietę członkowską, a na jej podstawie zdecydujemy o przyjęciu do Stowarzyszenia.

Dziękuję za rozmowę!
Rozalia Pietrzykowska
 

Patrycja Dendor (z lewej) i Marzena Grochowska.

POWRÓT/WSTECZ